Koronawirus. Młodzi dorośli, którzy łagodnie przeszli COVID-19, mogą mieć poważne powikłania [BADANIA]

Nowe badania opublikowane w miesięczniku naukowym "Experimental Physiology" zwracają uwagę na możliwy wpływ COVID-19 na zdrowie młodych, stosunkowo zdrowych dorosłych, którzy nie byli hospitalizowani i mieli jedynie lekkie objawy koronawirusa. Jak wynika z badań, COVID-19 może doprowadzić u takich osób do poważnych powikłań sercowo-naczyniowych.

"Experimental Physiology" poinformował, że u młodych, zdrowych dorosłych, którzy przeszli chorobę z łagodnymi objawami, zwiększa się ryzyko powikłań sercowo-naczyniowych, które mogą utrzymywać się przez dłuższy czas po zakażeniu COVID-19.

Zobacz wideo Szczepienia w zakładach pracy opóźnione? Witucki: Pod koniec maja to będzie szczepienie "niedobitków"

Koronawirus. Powikłania u młodych osób, które łagodnie przeszły COVID-19

Zespół badawczy z Appalachian State University odkrył, że koronawirus może mieć szkodliwy wpływ na tętnice w całym ciele, w tym na tętnicę szyjną, która zaopatruje mózg w krew. Badania wykazały ostatnio zmiany w czynności naczyń krwionośnych u młodych osób trzy-cztery  tygodnie po zakażeniu SARS-CoV-2 (Ratchford i in., 2021) - podaje "Experimental Physiology".

Szczególnie u młodych dorosłych stwierdzono zwiększoną sztywność tętnic, co może wpływać na funkcjonowanie serca. Oznacza to, że młode osoby dorosłe, które miały łagodnie objawy COVID-19, są bardziej narażone na powikłania sercowo-naczyniowych, które mogą utrzymywać się przez pewien okres po zakażeniu COVID-19 - wyjaśniają autorzy badań.

Powikłania po COVID-19 u młodych dorosłych. Sztywność tętnic szyjnych i aorty 

Zespół naukowców pod kierunkiem dr Steve'a Ratchforda przebadał młode, dorosłe osoby po trzech-czterech tygodniach po zakażeniu SARS-CoV-2. Badanym wykonano USG tętnicy szyjnej i analizę fali tętna tętnicy. Po analizie komputerowej i porównaniu badań z grupą kontrolną okazało się, że osoby po chorobie mają większą sztywność tętnic szyjnych i aorty niż ich rówieśnicy. Naukowcy będą teraz przez sześć miesięcy dalej obserwować uczestników badania.

"Te odkrycia sugerują potencjalny długoterminowy wpływ COVID-19 na młodych, stosunkowo zdrowych dorosłych, którym może się wydawać, że zakażenie koronawirusem ich nie dotyczy" - powiedział dr Steve Ratchford.

Jak podaje Science Daily, dalsze badania będą dotyczyć bardziej zróżnicowanej populacji pacjentów. Przebadane zostaną zwłaszcza starsze osoby dorosłe, które są bardziej podatne na wirusa i mogą mieć schorzenia podstawowe, takie jak choroby serca, cukrzyca i nadciśnienie.

Więcej o: