Konkret24 podsumowało liczbę zutylizowanych szczepionek w naszym kraju w ciągu pierwszego kwartału roku, a następnie porównało dane z kwietniem. Okazuje się, że liczba zmarnowanych dawek preparatu w ostatnim miesiącu stanowi aż 47 proc. łącznej liczby wszystkich zutylizowanych dawek liczonych od ostatnich dni grudnia do marca. W porównaniu z marcem, w kwietniu zutylizowano natomiast o 45 proc. więcej szczepionek. Najwięcej 6 kwietnia - 1246 dawek.
Zdaniem ekspertów, na których powołuje się portal, marnowania dawek nie da się uniknąć. Liczbę 7649 zutylizowanych w pierwszym kwartale roku szczepionek eksperci oceniali jako normalną. 20 kwietnia weszło jednak w życie rozporządzenie, na podstawie którego miano uniknąć zmarnowania szczepionki - od tego momentu punkty mogą wykorzystać niewykorzystane dawki, podając je każdej chętnej, pełnoletniej osobie.
Według danych przekazanych Konkret24 przez Ministerstwo Zdrowia, najczęstszą przyczyną utylizacji szczepionek w okresie od 1 do 28 kwietnia były "odchylenia od warunków przechowywania", czyli np. awarie urządzeń chłodniczych. Z tego powodu zmarnowało się 1656 dawek szczepionek. Drugim najczęstszym powodem było natomiast niestawienie się pacjentów na szczepienie - w ten sposób zmarnowały się 652 dawki. Jak podaje portal, liczba osób, które nie stawiła się na zabieg od początku roku do 27 kwietnia, wynosi 113 306 osób, tymczasem do końca kwietnia zutylizowano jedynie 11 313 dawek. To pokazuje, że personel medyczny w większości przypadków radzi sobie ze znalezieniem innych chętnych na przyjęcie preparatu.
Pod koniec kwietnia pisaliśmy na temat doniesień o antyszczepionkowcach blokujących terminy zabiegów. W mediach społecznościowych pojawiły się informacje na temat osób, które miały umyślnie blokować sloty na szczepienia, na które potem się nie stawiały. Ministerstwo podkreślało jednak, że liczba rezygnacji z zabiegów w tym miesiącu oscylowała wokół 1,5 proc., nie przewiduje się więc wprowadzenia sankcji za niestawienie się na zabiegu.