Unia Europejska nie przyjmie dodatkowych, zakontraktowanych 300 milionów dawek preparatu AstraZeneca - pisze globalnews.ca powołując się na źródło Reutersa. To potwierdza, że Bruksela chce się odciąć od koncernu po tym, jak zapowiedział znaczne opóźnienia i zmniejszenia dostaw.
Rządy krajów Unii Europejskiej są już pod presją, aby przyspieszyć programy szczepień i zapobiec rozwojowi kolejnej fali pandemii koronawirusa. Opóźniają się dostawy szczepionek między innymi do Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych, UE chce uniknąć podobnego scenariusza.
Zarówno AstraZeneca, jak i Johnson&Johnson miały problemy z produkcją odpowiedniej ilości dawek, którą zobowiązały się dostarczyć. AstraZeneca zmniejszyła dostawy do Unii Europejskiej o dwie trzecie, do 100 milionów dawek do końca czerwca. Wywołało to oburzenie w Brukseli.
Blok krajów UE ma podpisany kontrakt na 400 milionów szczepionek pochodzących od koncernu Johnson&Johnson. 200 milionów zostało już zamówionych. Od AstraZeneki zakupiono już 300 milionów szczepionek z 400 mln zakontraktowanych. To właśnie problemy z dostawami skłoniły władze UE do tego, aby nie zamawiać opcjonalnych dawek. Czyli takich dawek, które są potencjalnym zapasem - są zakontraktowane, ale wysyłane zamawiającemu dopiero wówczas, gdy ten zgłosi, że ich potrzebuje.
Rzecznik koncernu AstraZeneca odmówił komentarza.
Niedawno UE starała się kupić więcej szczepionek od firmy Pfizer i jej partnera BioNTech. W zeszłym tygodniu Komisja Europejska informowała, że rozpoczyna rozmowy z tym koncernem w sprawie zakupu do 1,8 miliarda dawek szczepionek w ramach nowej umowy z miesięcznymi celami - pisze globalnews.ca. Do tej pory firmy proponowały cele kwartalne, co dawało im większą swobodę manewrowania dostawami.
Nowa umowa z Pfizer i BioNTech miałaby zapełnić dużą część zapotrzebowania na szczepionki dla całej Unii w 2022 i 2023 roku.