Ministerstwo Zdrowia podało we wtorek informację o 9 246 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem, a 601 chorych zmarło. Zdaniem prof. Włodzimierza Guta te dane wciąż wykazują duże liczby zakażeń, choć z widoczną tendencją spadkową. - Prawie 10 tys. nowych zakażeń dziennie to jest wciąż bardzo dużo. Proszę pamiętać, że zaczynaliśmy na początku pandemii od kilkudziesięciu dziennie - zauważył. Ocenił, że będziemy mogli mówić o pełnej kontroli nad pandemią, gdy wrócimy do takich dziennych liczb potwierdzonych zakażeń.
Mówiąc o obostrzeniach, prof. Gut wskazał, że będzie można je w pełni zdjąć, gdy społeczeństwo osiągnie odporność zbiorową. Żeby to osiągnąć, zdecydowana większość obywateli powinna się zaszczepić. - Druga forma nabycia odporności to przechorowanie, ale w tym wariancie musimy się liczyć z tysiącami kolejnych zgonów - dodał.
Wirusolog zauważył, wprowadzanie obostrzeń działa na zasadzie akcja-reakcja. - Żadne obostrzenia nie byłyby potrzebne, gdyby wszyscy zachowywali się zgodnie z ustalonymi zasadami. Są obostrzenia, jeżeli zasady są naruszane - przekonywał prof. Gut. - Nie ma co psioczyć na nakładających te restrykcje, tylko trzeba na tych, którzy je prowokują - dodał. Podkreślił, że w tej kwestii "niezmiennie wszystko jest w naszych rękach".
Autorka: Dorota Stelmaszczyk/PAP
koronawirus: aktualne informacje i zalecenia na gov.pl