Liczba ofiar koronawirusa na świecie w sobotę sięgnęła 3 015 045. W ubiegłym miesiącu statystki dotyczące zgonów były nieco bardziej optymistyczne, natomiast ostatnio średnio w ciągu tygodnia na świecie umierało 12 tysięcy zakażonych koronawirusem. Agencja AP zauważa, że liczba zmarłych z powodu COVID-19 równa jest populacji Kijowa, Caracas czy łącznie Dallas i Filadelfii.
"Kiedy świat w styczniu przekroczył ponury próg 2 milionów zgonów, w Europie i Stanach Zjednoczonych właśnie rozpoczęły się akcje szczepień. Teraz trwają w ponad 190 krajach, chociaż postępy w opanowywaniu wirusa są bardzo zróżnicowane" - podkreśla natomiast AFP. Agencja dodaje, że niektóre kraje - takie jak Izrael - notują znaczne korzyści z masowych szczepień. Inne - takie jak Indie - walczą z gwałtownym wzrostem infekcji.
Jak podkreśla AP, średnio dziennie na świecie z powodu COVID-19 umiera 12 tys. osób. Średnia dzienna liczba zakażeń wzrosła zaś do 700 tys. W Brazylii w ostatnim czasie średnia zgonów wyniosła 3 tysiące na dzień. Jeden z urzędników Światowej Organizacji Zdrowia, którego cytuje AP, określił sytuację w tym kraju mianem "szalejącego piekła".
Tragiczna sytuacja jest również w Indiach, gdzie w lutym, po kilku tygodniach spadków, liczba zakażeń nagle podskoczyła. Ogólna liczba zakażeń doszła już do 13,9 mln, a zmarło ponad 175 tys. osób.