- Co znowu zawiodło? Dlaczego po tylu miesiącach te statystyki są tak tragiczne? - pytał Łukasz Kijek dr. Michała Sutkowskiego w Porannej rozmowie Gazeta.pl.
- Wiele rzeczy się na to składa. 70-80 procent wszystkich statystyk najczęściej w pandemii zależy od nas samych i od naszego zachowania. I to jest rzecz, która ma znaczenie. I tutaj bez wątpienia zawiodła nie tyle edukacja, co komunikacja społeczna. Komunikacja, która by nakazywała ludziom z jednej strony pewne rzeczy, obostrzenia, która by tłumaczyła te obostrzenia, ale z drugiej strony dawała nadzieję - wyjaśniał lekarz. Jednocześnie podkreślił, że części osób nie da się przekonać, bo "lekceważy wszystko".
Na pytanie o to, co by powiedział tym, którzy łamią obostrzenia, dr Sutkowski odpowiedział cytatem filmowym. Fraza ta jest kojarzona z filmem "Psy", jednak pierwszy raz Bogusław Linda wypowiada ją w filmie "Kroll".
Ja ostatnio mówię "nie chce mi się z wami gadać", cytując klasyka. Wydaje mi się, że po roku mówienia, to już nie ma najmniejszego sensu. Ci ludzie po prostu nie zdali egzaminu obywatelskiego. Mówię o tej grupie, która robi to celowo, robi to specjalnie, lekceważy podstawowe zasady, ma nas głęboko w nosie, lekceważy swoje rodziny i otoczenie. Nie tylko przecież chodzi o ich zdrowie, ale i o zdrowie innych
- stwierdził prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych.
- Zawiodła bez wątpienia komunikacja społeczna, ale zawiódł też pewny system prawny. Niewątpliwie nie można się pouczać po roku. Nie można mówić o tym, że trzeba nosić maski tam, gdzie wszyscy od pół roku wiedzą, że trzeba. Kiedyś tę maturę się zdaje. I maturę albo się zda, albo się nie zda. Te osoby tej matury nie zdały i tego egzaminu dojrzałości nie zdały - dodał.