Od kilku dni restauracje, kawiarnie i puby przygotowują się do otwarcia w nowym reżimie. Tam, gdzie to możliwe, powiększane są ogródki, często też buduje się je od podstaw. Wiele lokali stworzyło system obowiązkowych rezerwacji. W wielu miejscach wszystkie stoliki zostały już zamówione nie tylko na poniedziałek, lecz także na nadchodzące dni. Otwarte mają być także m.in. zakłady fryzjerskie.
Sytuacja epidemiczna w całym Zjednoczonym Królestwie poprawia się. W niedzielę zanotowano tu siedem zgonów - czyli najmniej od 13 września - i niespełna 1750 nowych przypadków, co z kolei jest najniższą liczbą od 2 września. W weekendy statystyki zwykle wyglądają jednak bardziej optymistycznie ze względu na opóźnienie w raportowaniu. - Krok drugi wydaje się bardzo rozsądny. Modele nie sugerują, by miał duży wpływ na liczbę zakażeń. Ocenimy skutki po czterech tygodniach, a potem przyjrzymy się następnym krokiem - zapowiadał wcześniej Patrick Vallance, główny doradca naukowy rządu. Lockdown w Anglii trwa od początku stycznia. Pierwszy etap luzowania obostrzeń, rozbity na dwie fazy, nastąpił 8 i 29 marca. Najpierw do szkół wrócili uczniowie. Potem przestał obowiązywać zakaz opuszczania domu, z wyjątkiem nielicznych przypadków.
Część ekspertów ostrzega, że mimo ekspresowego tempa szczepień i zmniejszającej się liczby zakażeń, hospitalizacji i zgonów, prawdziwe ryzyko wiąże się z następnym krokiem. W połowie maja rząd ma pozwolić na spotkania w pomieszczeniach zamkniętych, choć w ograniczonym zakresie. W przeszłości właśnie to powodowało pogorszenie się sytuacji epidemicznej.
Poniedziałkowe zmiany dotyczą Anglii, bo pozostałe regionalne administracje - w Walii, Szkocji i Irlandii Północnej - mają swoje strategie wychodzenia z lockdownu. W całym Zjednoczonym Królestwie zakazane są wyjazdy zagraniczne, przynajmniej do 17 maja. Lista wyjątków obejmuje między innymi pracę, względy medyczne czy wyjazd na pogrzeb.
Dzięki poprawie sytuacji epidemicznej złagodzono restrykcje m.in. w najważniejszych regionach dla włoskiej gospodarki: Lombardii, Piemoncie, Wenecji Euganejskiej i Emilii-Romanii. Oznacza to, że otwarte zostaną wszystkie sklepy i część punktów usługowych. Będzie się można bez ograniczeń poruszać na terenie swojej gminy, choć, jak informuje Bloomberg, podróże do innych regionów są nadal w większości zabronione. Restauracje i bary będą mogły prowadzić sprzedaż na wynos. Do szkoły pójdą uczniowie wyższych klas liceów. Taka sytuacja od poniedziałku będzie panować w 16 z 20 włoskich regionów.
Na terenie całych Włoch pozostają zamknięte siłownie, kina, teatry, sale koncertowe, muzea i galerie. Od 22:00 do 5:00 rano obowiązuje godzina policyjna. Całkowity lockdown nadal obowiązuje w Kampanii, Apulii, Dolinie Aosty i na Sardynii.
Do nauki stacjonarnej wracają uczniowie klas 1-5 szkół podstawowych. Nauka będzie odbywać się w systemie rotacyjnym. Połowa klas będzie się uczyć w szkole, a połowa zdalnie. Po tygodniu będzie następowała zmiana. Uczniowie w szkołach będą musieli nosić maseczki. Oprócz tego dwa razy w tygodniu będą poddawani testom na obecność koronawirusa. Obowiązkowe testy obejmą też nauczycieli i pozostałych pracowników szkół.
Podejmując decyzję o otwarciu szkół, czeski rząd postanowił otworzyć także sklepy papiernicze i sklepy z dziecięcymi obuwiem i odzieżą. Działalność wznawia również część punktów usługowych, ogrody zoologiczne i botaniczne oraz targowiska z żywnością.
W związku z końcem stanu wyjątkowego w Czechach o północy przestała obowiązywać godzina policyjna i zakaz przemieszczania się między powiatami. Sytuacja epidemiczna w Czechach się poprawia. W sobotę w szpitalach przebywało niespełna 5 300 pacjentów z COVID-19 - to najmniej od 27 grudnia.