Szef resortu zdrowia Adam Niedzielski przedłużył w środę obowiązujące obostrzenia do 18 kwietnia. I dodał, że "trzeba się liczyć z obostrzeniami w okresie majówki". Decyzję w sprawie zaleceń na majówkę rząd ma podać "w ciągu najbliższych tygodni". - Trudno się spodziewać, żeby było tak, jak dwa czy trzy lata temu - stwierdził Niedzielski.
W rozmowie portalem medonet.pl prof. Andrzej Fal powiedział, że długi weekend w maju zamieniłby na wakacje w drugiej połowie września. - Ale realnie patrząc, jeśli nie będzie 20 czy 30 tys. zakażeń, to może się tak zdarzyć, że coś w środku podpowie nam, że już jest dobrze i możemy sobie pozwolić na świętowanie długiego weekendu - powiedział. I dodał, że zapewne pojawią się negatywne skutki takiego zachowania. Lekarz zachęca, aby długi weekend spędzić na świeżym powietrzu. - Jeśli w czasie majówki będzie ciepło, to spędzimy ją na zewnątrz, co już zmniejsza niebezpieczeństwo - podkreślił prof. Fal.
Profesor zauważył również, że coraz większa liczba zaszczepionych pozytywnie wpłynie na liczbę zakażeń. - Ponad 2 mln Polaków przyjęło już dwie dawki, a 7 mln otrzymało dawkę pierwszą. To niewątpliwie ogranicza propagację wirusa. Z każdym miesiącem będzie tylko lepiej - powiedział prof. Fal.
W tym roku 1 maja (Święto Pracy) wypada w sobotę, w związku z tym przysługuje pracownikom dodatkowy dzień wolny od pracy. W niedzielę (2 maja) będziemy obchodzić Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Z kolei Święto Konstytucji 3 maja, wypada w poniedziałek, ten dzień również jest ustawowo wolny od pracy.
Synoptycy przewidują, że w majowy weekend czekają nas przelotne opady deszczu. W województwach lubuskim, wielkopolskim, świętokrzyskim i małopolskim może nawet zagrzmieć. Termometry wskażą od 12 do 19 stopni. Najcieplej ma być w południowo-wschodniej części kraju, na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu. Więcej informacji o pogodzie na majowy weekend znajdziesz TUTAJ.