W czwartek premier Mateusz Morawiecki oraz szef KPRM i pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk odwiedzili punkt szczepień przeciw COVID-19 w Skierniewicach. - Mamy w procesie szczepień się czym pochwalić, widzimy, że ten proces działa w Polsce dobrze, ale chcemy i tak zwiększyć jeszcze zakres jego powszechności - powiedział szef rządu. Jak dodał, wykorzystywane będą m.in. sale sportowe, ośrodki szkolne, remizy strażackie. - W każdym powiecie, jak najbliżej każdego obywatela, musi być dostępność szczepień. Zapewnimy jako rząd to, by każdy mógł zaszczepić się praktycznie jak najbliżej swojego miejsca zamieszkania - zaznaczył premier. - To jest cel, który cały zespół pracujący nad procesem szczepień otrzymał ode mnie, otrzymał od rządu. Skupiamy się teraz na tym - oświadczył.
Premier wyraził również przekonanie, że "na tej drodze już za kilka tygodni, w maju, odnotujemy naprawdę gwałtowne przyrosty liczby osób zaszczepionych, a wraz z tym coraz skuteczniejszą walkę z koronawirusem".
- Rząd zdecydował się na przekazanie dodatkowych środków na stworzenie punktów szczepienia powszechnego. Powszechnego, ponieważ to jest dla nas główny kierunek walki z wirusem. Chcemy doprowadzić do tego, żeby w powszechny sposób Polacy zostali w jak najkrótszym czasie zaszczepieni - powiedział Morawiecki.
Zadeklarował ponadto, że do końca kwietnia zostaną zaszczepieni wszyscy chętni powyżej 60 lat. - Podkreślam też wagę tego, żeby zgłaszać się do szczepień. Szanowni państwo, proces jest bardzo prosty: krótki telefon, albo przez internet, albo przez zgłoszenie osobiste do pilnego szczepienia, gdyż w ten sposób widzimy bardzo wyraźnie, że walka z wirusem jest skuteczna - przekonywał Morawiecki. Wcześniej szef rządu informował, że wykonano już 7 mln szczepień przeciw COVID-19.
autorzy: Sylwia Dąbkowska-Pożyczka, Marta Rawicz, Rafał Białkowski/PAP
koronawirus: aktualne informacje i zalecenia na gov.pl