- Byliśmy świadkami skandalicznych scen, jakichś uroczystości, jakieś pomniki, jakieś msze bez masek - mówił profesor Krzysztof Simon i stwierdził, że najczęściej w roli osoby łamiącej zasady widział "pana prezesa". Jarosław Kaczyński wielokrotnie został przyłapany na tym, jak nie przestrzega norm sanitarnych wynikających z sytuacji epidemiologicznej.
On jest wiekowym człowiekiem i dla mnie to jest skrajnie niebezpieczne zachowanie. Mając siedemdziesiąt kilka lat jest w grupie skrajnego ryzyka
- mówił o Jarosławie Kaczyńskim prof. Simon i dodał, że łamanie obostrzeń to niepotrzebne, ryzykowne, śmiertelnie niebezpieczne zachowania.
Przykłady niestosowania się do obowiązujących restrykcji pojawiły się już rok temu, podczas pierwszej fali pandemii koronawirusa w Polsce. Podczas zeszłorocznej rocznicy katastrofy smoleńskiej politycy zgromadzili się pod pomnikiem Lecha Kaczyńskiego, aby złożyć kwiaty. Nie mieli na sobie maseczek, nie zachowali dystansu społecznego i nie zastosowali się do zakazu organizowania zgromadzeń.
Jarosław Kaczyński odwiedził również grób swojej matki na Powązkach, choć na stronie internetowej Archidiecezji Warszawskiej widniała informacja, że nekropolia jest zamknięta dla odwiedzających.
Mateusz Morawiecki w maju umieścił na Twitterze zdjęcia z wizyty w gliwickiej restauracji, kiedy zasiadł do stolika z jej właścicielami. Obostrzenia nakazywały, aby przy jednym stoliku siedziała tylko rodzina lub osoby mieszkające we wspólnym gospodarstwie domowym.
Minister aktywów państwowych Artur Soboń uczestniczył z kolei w styczniu w meczu siatkówki. Polityk usiadł na trybunach. Zgodnie w obowiązującymi wtedy obostrzeniami mecze mogły się odbywać bez udziału publiczności.
O innych przykładach niestosowania się do obowiązujących restrykcji wśród polityków pisaliśmy tutaj.
W środę Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 14 910 nowych zakażeniach i o 638 zgonach z powodu koronawirusa. Łączna liczba zakażeń w Polsce to już 2 471 617, a zgonów 55 703. W szpitalach znajduje się obecnie 34,7 tysięcy osób, a z respiratorów korzysta 3,3 tys. pacjentów.