Na szczepienia do Wałbrzycha przyjeżdżają ludzie z całej Polski. Zamiast turystów do Starej Kopalni, jednej z atrakcji miasta, ustawia się kolejka osób, które posiadają skierowanie na szczepienie przeciw COVID-19.
W świąteczną niedzielę w całym kraju wykonano 3103 szczepienia, z czego 597 w Wałbrzychu. Z kolei w poniedziałek odnotowano w Polsce 3 552 szczepień - 562 w dolnośląskim Wałbrzychu. W jednym miejscu w kraju wykonano w czasie świąt wielkanocnych niemal jedną piątą wszystkich krajowych szczepień w tym okresie.
- Wirus nie ma świąt. Im więcej osób zaszczepimy, tym więcej uchronimy, a to jest wyścig ze śmiercią - mówi Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha, a także lekarz, który sam wykonuje szczepienia w Starej Kopalni. - W porozumieniu ze szpitalem i wojewodą udało się stworzyć mechanizm, który dość sprawnie pozwala zaszczepić - w ostatnich tygodniach - ponad tysiąc osób dziennie - dodaje prezydent.
W ciągu ostatnich dwóch miesięcy, jak wynika z danych prezydenta Szełemeja, w Wałbrzychu zaszczepiono niemal 57 tys. osób. Większość z nich przyjechała spoza Dolnego Śląska.
Dziennikarz TVN24, Bartłomiej Ślak dotarł do informacji, że to właśnie w Wałbrzychu, prawdopodobnie w połowie kwietnia, zostanie uruchomiony pierwszy w Polsce punkt szczepień przeciwko koronawirusowi w formie drive-thru. Możliwe będzie szczepienie bez wychodzenia z samochodu. Punkt będzie pracować 24 godziny na dobę, co pozwoli docelowo zaszczepić około 1 000 osób dziennie.