Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska: Ten tydzień także nie będzie optymistyczny

Waldemar Kraska został zapytany o niższą liczbę zakażeń, która podana została w święta wielkanocne. Wiceminister zdrowia stwierdził, że na razie nie należy przywiązywać się do takich wyników dziennych i czekać na dane ze środy-piątku, które lepiej pokażą, w jakim momencie epidemii się znajdujemy.

Wiceminister zdrowia był gościem Programu Pierwszego Polskiego Radia. Polityk stwierdził, że duża liczba hospitalizacji w ostatnich dniach "nie napawa optymizmem" i świadczy o trudnej sytuacji epidemiologicznej w Polsce.

Zobacz wideo Czy szczepienia zarejestrowanych 40-latków zostaną odwołane?

Waldemar Kraska: Za bardzo bym się do tych wyników dziennych z okolicy świąt nie przywiązywał

- Wczoraj do szpitali trafiło ponad 800 nowych pacjentów zakażonych koronawirusem. To niestety nie napawa optymizmem, ale to efekt poprzednich bardzo dużych dziennych ilości zachorowań - poinformował na początku rozmowy Waldemar Kraska.

Wiceminister zdrowia dodał, by z ostrożnością podchodzić do dziennej liczby zakażeń z okresu świąt wielkanocnych i nie należy przywiązywać się do niższych wyników. Stwierdził, że dopiero dane resortu ze środy, czwartku oraz piątku lepiej odwzorują rzeczywistą sytuację epidemiologiczną w Polsce. - Myślę, że ten tydzień także nie będzie łatwy, jeśli popatrzymy na liczbę nowych przyjęć pacjentów zakażonych SARS-CoV-2 - przyznał.

- Okres świąteczny jest dość specyficzny jeśli chodzi o testowanie Polaków, zleceń jest zdecydowanie mniej niż w poprzednich dniach, do tych optymistycznych wyników należy podchodzić z wielką ostrożnością. Za bardzo bym się do tych wyników dziennych z okolicy świąt nie przywiązywał, ale jeżeli by się ten trend utrzymał to oczywiście bardzo by to nas cieszyło - dodał Waldemar Kraska.

Wiceszef resortu zdrowia poinformował, że do Polski w poniedziałek dotarło ponad 870 tys. dawek szczepionki firmy Pfizer. W tym tygodniu rząd spodziewa się także dostawy 170 tys. dawek preparatu AstraZeneca. Polityk na razie nie potrafił określić, kiedy do kraju dotrą szczepionki koncernu Johnson&Johnson, które wymagają podania tylko jednej, a nie dwóch dawek.

Więcej o: