Kanada. Pastor polskiego pochodzenia wyrzucił policję z kościoła. "Gestapo nie wolno tu wchodzić!"

Pastor Artur Pawłowski nazwał policjantów i inspektorów sanitarnych "gestapo" i wyrzucił ich ze swojego kościoła w Calgary. Duchowny był już wcześniej karany za łamanie obostrzeń epidemicznych, organizował też protesty przeciwko noszeniu maseczek.
Zobacz wideo „Co łaska” za tuszowanie pedofilii? O. Gużyński: To rzecz bardzo niestosowna

Kanadyjski pastor polskiego pochodzenia wyrzucił ze swojego kościoła policjantów, którzy chcieli sprawdzić, czy przestrzegane są tam obostrzenia epidemiczne. Artur Pawłowski z Calgary w kanadyjskiej prowincji Alberta w sobotę udostępnił na Facebooku kilkuminutowe nagranie zajścia. 

Widać na nim, jak podchodzi do grupy policjantów i urzędników, którzy chcieli dokonać kontroli w ewangelickim kościele. "Proszę natychmiast opuścić tę posesję" - powtarzał. Inspektorka służb sanitarnych próbowała mówić do niego, ale pastor przekrzykiwał ją coraz głośniejszym i bardziej agresywnym głosem. "Niczego nie chcę słyszeć. Wyjść! Wyjść!" - krzyczał i powtarzał, że nie wpuści ich bez "nakazu". - Nie obchodzi mnie, co masz do powiedzenia - mówił do inspektorki. 

Policjanci i inspektorzy zaczęli się wycofywać. Pastor dalej ich wyganiał i nazywał "nazistami". - Gestapo nie wolno tu wchodzić! Czy rozumiecie po angielsku - mówił. Gdy odeszli sprzed kościoła, Pawłowski dalej wyzywał ich od "gestapo, nazistów, komunistów", którzy "zastraszają" kościół. Później skierował kamerę na siebie i snuł teorie spiskowe, porównując kanadyjskie władze do dyktatorów. - Chcą nas zniewolić, jak Egipcjanie. To dzisiejszy faraonowie - mówił. Twierdził wbrew faktom, że w Europie "jeśli nie dasz się zaszczepić jak pies", to nie będziesz mógł robić zakupów. Widać było, że ani on, ani kilka innych osób w kościele nie miało na twarzach maseczek. 

Pastor miał łamać obostrzenia 

Nie było to pierwsze spotkanie Pawłowskiego z policją. Jest on kojarzony z homofobicznych poglądów, a ostatnio - protestów przeciwko obostrzeniom epidemicznym i noszeniu maseczek. Już w kwietniu 2020 roku pastor został ukarany przez policje mandatem wysokości 1200 dolarów za organizowanie mszy na świeżym powietrzu w czasie, gdy obowiązywał zakaz zgromadzeń większych niż 15 osób - podaje CBC.

W grudniu pastor organizował protest przeciwko obowiązkowi noszenia maseczek. Pastor dostał wtedy mandat za brak maseczki, skierowano też wniosek o ukaranie go za brak zgody na zgromadzenie.

W piątek wieczorem londyńscy policjanci weszli do polskiego kościoła w dzielnicy Balham i przerwali nabożeństwo z okazji Wielkiego Piątku. Funkcjonariusze poinformowali, że doszło do złamania obostrzeń sanitarnych i zgromadzenie jest niezgodne z prawem.

Więcej o: