"Dykta to mało powiedziane". Komentarze po wpadce z rejestracją na szczepienia

"Nieudacznicy znowu nie dali rady!", "Dykta to mało powiedziane..." - to tylko niektóre komentarze w związku z niespodziewanym uruchomieniem rejestracji na szczepienie dla osób powyżej 40 roku.

Trwa zamieszanie wywołane niezapowiedzianym uruchomieniem rejestracji na szczepienie dla osób powyżej 40 roku życia. Michał Dworczyk poinformował, że w systemie wystąpił błąd dotyczący wyboru możliwych terminów szczepienia. Polityk przekazał, że do osób, które się zarejestrowały, zadzwoni konsultant i zmieni termin szczepienia na drugą połowę maja. Niektórzy politycy PiS myśleli, że otwarcie rejestracji to żart na Prima Aprilis, ale politycy opozycji skrytykowali niespodziewaną rejestrację.

Zobacz wideo "Będziemy elastycznie dostosowywać się do sytuacji". Uwolnienie zapisów na szczepienia dla wszystkich możliwe w maju

Otoczenie premiera i ministra zdrowia nie wiedziało o nagłym przyspieszeniu szczepień Politycy PiS brali doniesienia o rejestracji "za prima aprilis". Sprzeczne informacje

Obywatelki i obywatele powinni mieć elementarne zaufanie do państwa. Jeżeli wyznacza ono termin szczepienia, to powinno je zrealizować. Zafundowali totalny chaos. Nieudacznicy znowu nie dali rady! Najwyższy czas powiedzieć: Do dymisji!

- napisał na Twitterze Michał Szczerba, poseł KO.

Opcja szczepień była zwykłym błędem systemu. Otwierali na roczniki zapowiedziane na kwiecień dziś w nocy i się pomylili. Teraz dorabiają teorię po fakcie. Zresztą już to zablokowali. Ale kłamać potrafią doskonale

- napisała na Twitterze Magdalena Filiks, posłanka KO.

Prawda jest taka, że w Polsce „Prima Aprilis” to fikcja. W kraju Sasinów, Macierewiczów, Obajtków czy Dworczyków, którzy otwierają szczepienia dziś powodując, że czterdziestolatek jest przed sześćdziesięciolatkiem, nasz stary zwyczaj stał się niczym przy rzeczywistości

- stwierdził Cezary Tomczyk.

Krytycznie do niezapowiedzianej rejestracji na szczepienie i problemów, które wystąpiły w systemie, odnieśli się również dziennikarze i Marek Belka, były premier i europoseł.

Narodowy Program Prima Aprilis udał im się mniej więcej tak, jak wszystkie dotychczasowe

- napisał na Twitterze Marek Belka.

Paraliż systemu

Posłanka Lewicy Agata Dziemanowicz-Bąk odniosła się również do usterki całego systemu szczepień, który sparaliżował rejestrację.

W całej PL szczepienia stanęły, system nie działa, ludzie czekają pod gabinetami, lekarze nie mogą rejestrować. A na konferencji @MorawieckiM pada ZAKAZ zadawania pytań do premiera w tej sprawie! To, co wydarzyło się nocą, to mógł być błąd. To, co dzieje się teraz, to zbrodnia

- skomentowała Agata Dziemianowicz-Bąk.

Dodatkowo - padła strona http://pacjent.gov.pl. Więc np kodów do zrealizowania recepty pobrać nie da się. I skierowań. Niczego. Dykta to mało powiedziane ...

- napisała posłanka KO Barbara Nowacka.

Marcin Kulasek, poseł Lewicy na konferencji prasowej w czwartek odniósł się do niespodziewanego uruchomienia systemu.

Wielkie otwarcie szczepionkowe stało się żartem na Prima Aprilis. Minister Dworczyk na konferencji prasowej powiedział, że to błąd systemu i usterka. Ten rząd to jest jedna wielka usterka

- mówił polityk Lewicy.

Posłanki i posłowie Lewicy poinformowali, że złożą wnioski do premiera i do NIK w sprawie informacji o błędach w systemie szczepień. Jeżeli nie uzyskają informacji w tej sprawie, klub Lewicy będzie prosił Michała Dworczyka o informacje w Sejmie i rozważy możliwość złożenia wniosku o jego odwołanie za "brak odpowiedniego nadzoru nad procedurą szczepień".

Koronawirus MZ: 35 251 nowych zakażeń koronawirusem i 621 ofiar śmiertelnych

Więcej o: