Jak informuje "The Brussels Times", nowa nazwa szczepionki została zaakceptowana przez odpowiednie urzędy. Europejska Agencja Leków (EMA) potwierdziła proces zgłoszony przez szwedzką agencję medyczną Läkemedelsverket 25 marca.
Preparat firmy AstraZeneca został oficjalnie zatwierdzony w Unii Europejskiej 29 stycznia. Wcześniej EMA pozytywnie oceniła dane z badań klinicznych szczepionki i zaleciła jej użycie do szczepień przeciwko koronawirusowi.
W połowie marca rządy wielu krajów wstrzymały się ze szczepieniami preparatem brytyjsko-szwedzkiego koncernu. Powodem były podejrzenia, związane ze zgłaszanymi przypadkami rzadkiego efektu ubocznego po przyjęciu dawki w postaci zakrzepów krwi. Europejska Agencja Leków nie dopatrzyła się związku między szczepieniami i pojawianiem się tego efektu, dlatego zaleciła dalsze używanie szczepionki.
Spośród wszystkich aktualnych przypadków pojawienia się niepożądanych efektów ubocznych w postaci zakrzepów krwi (nie stwierdzono oficjalnie, aby miały one związek z przyjęciem szczepionki AstraZeneca), większość z nich dotyczy kobiet, przede wszystkim w młodszym wieku.
Instytut Paula Ehrlicha (PEI) ogłosił we wtorek, że do 29 marca w całych Niemczech odnotowano 31 przypadków zakrzepicy zatok żylnych mózgu po szczepieniu przeciw COVID-19 preparatem AstraZeneca. W 19 przypadkach odnotowano również małopłytkowość, a 9 osób zmarło. Spośród wszystkich dotkniętych tą przypadłością było 29 kobiet w wieku od 20 do 63 lat oraz 2 mężczyzn w wieku 36 i 57 lat.