Grupa MOCOS (międzynarodowy interdyscyplinarny zespół naukowców zajmujący się modelowaniem epidemii COVID-19) opublikowała krótkoterminową prognozę rozwoju pandemii po 29 marca bieżącego roku. "Przeprowadziliśmy krótkoterminowe modelowanie rozwoju pandemii przy założeniu zachowania aktualnej dynamiki epidemii. Modelowania uwzględniają decyzje z 17 marca 2021 o rozszerzeniu obostrzeń na całą Polskę od 20 marca do 9 kwietnia" - czytamy w opisie modelu.
Badacze zanalizowali liczbę zakażeń w zależności od skuteczności obostrzeń. Wszystkie modele wskazują, że szczyt zachorowań przypada na początek kwietnia.
Wariant wysokiej skuteczności obostrzeń - spadek liczby kontaktów o 30-60 proc.:
Wariant średniej skuteczności - spadek liczby kontaktów o 20-60 proc.:
Wariant niskiej skuteczności - spadek liczby kontaktów o 20-40 proc.:
"Rzeczpospolita" zapytała dr. Piotra Szymańskiego, eksperta wrocławskiej grupy MOCOS, o to, w którym momencie epidemii jesteśmy. - Krytycznym, bo mamy reprodukcję powyżej 1 i ciągle nowe zakażenia. Obecny wzrost w statystykach to efekt zakażeń sprzed 10-20 dni. Przed nami przynajmniej 2 tygodnie wzrostu - powiedział. - Z naszego modelu wynika, że pik zakażeń przypadnie na Wielkanoc, około 4-5 kwietnia. Spadki powinniśmy zaobserwować dopiero po tym okresie. Nie będziemy jednak wiedzieli, jak wysoki był to szczyt, bo w Wielkanoc możliwości testowania będą zmniejszone. Docelowo tydzień po świętach powinniśmy zauważyć solidne odbicie - dodał.
- Spodziewałbym się utrzymania silnych obostrzeń do momentu, gdy się zaszczepimy - podkreślił ekspert.
20 870 nowych zakażeń i 461 ofiar śmiertelnych - takie dane podało Ministerstwo Zdrowia we wtorek 30 marca. Tym samym od początku epidemii koronawirusem zakażonych zostało 2 288 826 osób, a 52 392 osoby zmarły na COVID-19.