Studenci medycyny z całego kraju wzywani do szpitali. Rektorzy mają przygotować listy chętnych

Ministerstwo Zdrowia skierowało prośbę do uczelni medycznych o stworzenie listy studentów chętnych do pomocy na oddziałach covidowych. Na podstawie spisu uczelni wojewodowie będą ich kierować do placówek, w których potrzebna będzie pomoc.

Na stronach internetowych kilku uczelni medycznych, m.in. Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu,  pojawił się komunikat z informacją, że chętni studenci mogą zgłosić się do pracy przy pacjentach chorych na COVID-19. Pismo z ministerstwa datowane jest na 26 marca bieżącego roku, rektorzy uczelni mają od tego czasu siedem dni na stworzenie list studentów, którzy podjęliby się pomocy w walce z pandemią koronawirusa.

Ministerstwo Zdrowia skierowało pismo do uczelni medycznych

Na podstawie sporządzonych przez rektorów list, chętni studenci otrzymają nakaz pracy i zostaną skierowani przez wojewodów do pracy na podstawie art. 47 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 roku o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi.

Zobacz wideo Dlaczego setki ofiar pandemii nie robią już takiego wrażenia?

Na stronie Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu czytamy, że "na prośbę Ministerstwa Zdrowia i Wojewody Dolnośląskiego do środy 31.03.2021 do godziny 09.00 studenci określonych poniżej kierunków i lat mogą zgłaszać się, wyrażając chęć do skierowania do pracy przy walce z epidemią".

Punkt szczepień i szpital tymczasowy w Netto Arenie Otwarta rejestracja na szczepienia "jak najszybciej". Ale wciąż w etapach

Osoby, które chcą pomóc na oddziałach covidowych, muszą być studentami 5. lub 6. roku kierunku lekarskiego, 5. roku kierunku lekarsko - dentystycznego, 2. roku II stopnia kierunku pielęgniarstwo, 2. roku II stopnia kierunku położnictwo, 5. roku kierunku farmacja, 5. roku kierunku analityka medyczna oraz studenci realizujący 6-miesięczną praktykę zawodową na kierunku farmacji i osoby, które uzyskały tytuł ratownika  i doktoranci.

Zobacz wideo Heroiczna walka medyków. Psychiatra: To gigantyczny stres. Grozi im wypalenie

Studenci, doktoranci oraz osoby kształcące się w zawodzie medycznym, które zgłoszą się do pracy, będą miały zaliczony ten okres pracy jako praktykę zawodową. Otrzymają również wynagrodzenie "w wysokości nie niższej niż 200 proc. przeciętnego wynagrodzenia zasadniczego przewidzianego na danym stanowisku pracy w zakładzie wskazanym w decyzji lub w innym podobnym zakładzie, jeżeli w zakładzie wskazanym nie ma takiego stanowiska".

Studenci pomagają w szpitalu w Pyrzowicach

Jolanta Wołkowicz, rzeczniczka Górnośląskiego Centrum Medycznego odpowiedzialnego za szpital tymczasowy w Pyrzowicach przekazała portalowi interia.pl, że w placówce pomaga obecnie 32 studentów, którzy zgłosili się do pomocy jesienią, a za sprawą naboru, już od poniedziałku pojawiło się kolejnych 21 studentów. Studenci pracują w placówce w godzinach: 7.00 - 19.00 lub 19.00 - 7.00, mogą również realizować 24-godzinne dyżury. Jak informuje portal, dyżury będą realizowane naprzemiennie. 3 godziny - wykonywanie świadczeń opieki zdrowotnej, następnie 3 godziny odpoczynku.

Prof. Anna Piekarska: Potrzebujemy twardego lockdownu Prof. Anna Piekarska: Potrzebujemy twardego lockdownu na 2-3 tygodnie

Również studenci Uniwersytetu Medycznego w Lublinie chętnie zapisują się do pomocy.

- Dosłownie w kilka godzin zapisało się ok. 150 studentów. Dzisiejsze dane wskazują, że ta liczba oscyluje wokół 170 osób - powiedział w rozmowie z portalem dr n. med. Wojciech Brakowiecki, rzecznik uniwersytetu w Lublinie.

Więcej o: