Nowe restrykcje, które obowiązują od 27 marca, uderzyły m.in. w obiekty handlowe. Rząd zamknął duże sklepy meblowe i budowlane, a także centra i galerie handlowe z wyjątkiem sklepów spożywczych, aptek i drogerii, salonów prasowych oraz księgarni. Jednak kościoły pozostają otwarte, choć obowiązują w nich limity wiernych.
Ks. Wojciech Lemański powiedział, że wiele osób chciałoby świętować Wielkanoc przy łagodniejszych obostrzeniach. Jednak z powodu obecnej sytuacji epidemiologicznej, nie będzie procesji i nie będzie całowania krzyża. - Ale to, że ktoś wejdzie do kościoła, pomodli się w Wielki Piątek i wróci do domu, to będzie forma udziału w świętowaniu - dodał ks. Lemański w programie "Onet Rano".
Duchowny skomentował również głosy, według których w kościele nie można zarazić się koronawirusem. - Może to zabrzmi bardzo ostro, ale głupich księży nie brakuje, tak jak nie brakuje głupich lekarzy, którzy zamiast uspokajać i nakłaniać do szczepień, straszą tych, którzy pytają o radę. Zdarzają się tacy lekarze, politycy, księża, ale też biskupi - powiedział ks. Lemański.
Wystarczy spojrzeć, jak wielu księży jest już po tamtej stronie i świętuje w Domu Ojca. Powinien być to dla duchownych kubeł zimnej wody
- dodał.
Na początku października 2020 roku, ks. Jan Karlak, proboszcz parafii św. Jana Pawła II w Nowym Targu przekonywał, że podczas mszy świętej wierni nie muszą zakładać maseczek. Ochronę przed zakażeniem koronawirusem miała zapewniać nowoczesna technologia amerykańskiej agencji NASA, która "neutralizuje 99,9% bakterii, wirusów i grzybów. - Nikt w naszym kościele nie może się zarazić ani grypą, ani COVID-em, ani bakterią, ani żadnym wirusem - mówił ks. Karlak, którego słowa cytuje podhale24.pl. Parafia Świętego Jana Pawła II w Nowym Targu poinformowała na Facebooku, że kościół otrzymał certyfikat "BEZPIECZNY KOŚCIÓŁ".