Jak informuje RMF FM, decyzja w sprawie rozpoczęcia transportu chorych ze Śląska do szpitali, w których są wolne miejsca covidowe, ma zostać podjęta w połowie tygodnia. Pacjenci w najcięższym stanie byliby transportowani śmigłowcami LPR-u wyposażonymi w pełną aparaturę.
Jak udało się ustalić reporterowi stacji, oprócz maszyn LPR, do transportu chorych ma zostać udostępnionych dziewięć śmigłowców należących do wojska, pięć o standardzie zbliżonym do śmigłowców LPR-u oraz cztery transportowce - Mi-8 i Mi-17. Tymi śmigłowcami maksymalnie można transportować sześcioro pacjentów w pozycji leżącej oraz czworo w siedzącej, maszyny mają zostać przystosowane m.in. do monitorowania aparatury tlenowej. RMF FM informuje, że chorzy byliby zabierani z lotniska w Pyrzowicach pod Katowicami lub bezpośrednio z placówek medycznych.
Jak dotąd nie ma potrzeby, aby ewakuować chorych. Jednak sytuacja na Śląsku jest trudna, a wzrost zachorowań może z godziny na godzinę spowodować, że transport pacjentów będzie niezbędny.
Resort zdrowia przekazał, że w ciągu ostatniej doby potwierdzono 16 965 zakażeń koronawirusem. W wyniku zachorowania na COVID-19 zmarło 48 osób. Najwięcej zakażeń było w województwie mazowieckim (2834) oraz śląskim (2694).
W szpitalach na Śląsku zajętych jest 282 z 317 respiratorów oraz 3400 z 4200 łóżek przeznaczonych dla pacjentów chorych na COVID-19. Dostępnych jest w tej chwili wyłącznie nieco ponad 11 proc. respiratorów oraz 19,05 proc. łóżek. W związku z tym szef resortu zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział przeniesienie części pacjentów ze Śląska w inne rejony Polski.
- Dynamika zachorowań na Śląsku jest bardzo ważnym zagadnieniem i ona doprowadziła do tego, że praktycznie w ciągu ostatnich dwóch tygodni województwo śląskie z pozycji średniej w Polsce, stało się liderem liczby zachorowań w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców. Dlatego też sytuacja na Śląsku będzie wymagała stosowania specjalnych rozwiązań. Być może transportu pacjentów poza region. Nad takimi rozwiązaniami obecnie pracujemy - wyjaśnił Niedzielski.