W połowie stycznia do Chin udał się międzynarodowy zespół ekspertów WHO, który po obowiązkowej kwarantannie rozpoczął pracę w terenie. Eksperci odwiedzali m.in. szpitale, laboratoria centrów kontroli chorób, wuhański targ Huanan czy Instytut Wirusologii.
Po zakończeniu misji na początku lutego jej członkowie ocenili, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem dotyczącym wybuchu pandemii koronawirusa jest jego przejście z naturalnego rezerwuaru poprzez zwierzęcego nosiciela pośredniego. Badane były również trzy inne hipotezy: przejście patogenu na człowieka bezpośrednio z pierwotnego nosiciela zwierzęcego, przez produkty spożywcze, a także poprzez wyciek z laboratorium - informuje agencja AP.
Ostateczna wersja raportu miała być gotowa w połowie marca, jednak jego publikacja została opóźniona. Agencja AP dotarła do wstępnej wersji raportu WHO, w którym scenariusze zostały posegregowane od najbardziej do najmniej prawdopodobnego.
Jako "bardzo prawdopodobną" naukowcy określili tezę o przeniesieniu wirusa od nietoperzy przez nosiciela pośredniego. "Prawdopodobną" z kolei określono możliwość transmisji wirusa bezpośrednio od nietoperzy, "możliwą, ale mało prawdopodobną" tezę o przeniesieniu SARS-CoV-2 w produktach spożywczych, natomiast "wyjątkowo nieprawdopodobną" hipotezę o wycieku wirusa z laboratorium.
"Ustalenia WHO są w dużej mierze takie, jak się spodziewano. Wiele pytań pozostawiono bez odpowiedzi. Zespół zaproponował dalsze badania dot. każdej z postawionej hipotezy z wyjątkiem pochodzenia laboratoryjnego" - podaje AP.
Problemem w ustaleniu ostatecznej genezy wirusa jest odmówienie przez Chiny dostarczenia zespołowi WHO danych dotyczących pierwszych wykrytych przypadków w Wuhanie. Administracja prezydenta USA Joe Bidena wydała oświadczenie wyrażające "głębokie zaniepokojenie" śledztwem.
Według Petera Bena Embareka, eksperta WHO, który kierował misją w Wuhan, oficjalna wersja raportu jest już gotowa - trwają ostatnie poprawki i tłumaczenia.