Waldemar Kraska: Przygotowaliśmy plany ewentualnej dyslokacji pacjentów

- Przygotowaliśmy plany na ewentualną dyslokację pacjentów, abyśmy uniknęli takiej sytuacji, że pacjent nie miałby miejsca w szpitalu, np. w szpitalu w woj. śląskim - powiedział w poniedziałek wiceszef resortu zdrowia Waldemar Kraska. Podkreślił, że byłaby to ostateczność.

- Rzeczywiście sytuacja jest dość ciężka w województwie śląskim, mazowieckim, wielkopolskim, czyli w tych dużych województwach, gdzie są duże skupiska ludzkie. To pokazuje, że właśnie te miejsca generują duże ilości nowych zakażeń. Także w przypadkach nowych wykrytych przypadków koronawirusa te województwa także są na czele - mówił w poniedziałek w Programie I Polskiego Radia wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Dodał, że to skutkuje tym, że w tych województwach do szpitali trafia więcej osób.

Zobacz wideo Czy zostaną wprowadzone kary za zagraniczne wyjazdy turystyczne? "W tej chwili nie dyskutujemy o takim rozwiązaniu"

Waldemar Kraska: W tej fali koronawirusa potrzeba nam więcej łóżek respiratorowych

- Przygotowaliśmy plany na ewentualną dyslokację pacjentów, abyśmy uniknęli takiej sytuacji, że pacjent nie miałby miejsca w szpitalu np. szpitalu w województwie śląskim. Tam sytuacja jest o tyle dobra, że uruchomiony zostanie szpital tymczasowy na lotnisku w Pyrzowicach. Będą tam dodatkowe łóżka tlenowe, ale także dodatkowe łóżka respiratorowe, bo tych łóżek rzeczywiście w tej fali potrzeba nam coraz więcej - poinformował Kraska.

Mówiąc o dyslokowaniu pacjentów ze szpitala tymczasowego powiedział, że będzie to ostateczność "do której musimy być przygotowani". - Mam nadzieję, że jednak ta fala będzie na takim poziomie, że tych łóżek dla pacjentów z koronawirusem wystarczy, aczkolwiek, widzimy - sytuacja jest naprawdę poważna - zaznaczył Kraska.

Epidemia koronawirusa. "Widać podział Polski na dwie strefy"

Odnosząc się sytuacji epidemicznej w Polsce powiedział, że widać podział Polski na dwie strefy: północ i wschód - gdzie jest zdecydowane bardziej stabilna sytuacja. Południe i zachód - tam przypadków zakażeń jest coraz więcej.

Kraska mówił, że jeśli chodzi o sprzęt, np. o respiratory to "nie mamy żadnych powodów do obaw".

- Ale to nie jest kwestia samego sprzętu. Muszą być osoby, które potrafią ten sprzęt obsługiwać, podłączyć pacjenta i monitorować go na tym sprzęcie. Dlatego staramy się w tych miejscach, gdzie są miejsca respiratorowe, zgromadzić jak największą ilość pacjentów, żeby ten personel, także kwalifikowany, mógł obsłużyć większą ilość pacjentów wymagających respiratora - mówił.

****

Autor: Szymon Zdziebłowski (PAP) /szz/ joz/

Koronawirus: wszystkie aktualne informacje i zalecenia na gov.pl.

Więcej o: