Prof. Włodzimierz Gut o 3. fali koronawirusa: Obudźmy się i spójrzymy realnie na rzeczywistość

Rząd był w sprawie restrykcji epidemicznych postawiony pod ścianą, nie miał wyjścia - powiedział PAP wirusolog prof. Włodzimierz Gut. W jego ocenie największe znaczenie będą miały obostrzenia w handlu w dużych sklepach, bo zakażeń w przedszkolach i żłobkach było znacznie mniej.

- W piątek wieczór wiele osób na ostatnią chwilę zdążyło się jeszcze wymienić wirusami w marketach budowlanych. Od soboty przez dwa tygodnie będzie to ograniczone, a w mojej ocenie dłużej niż przez dwa tygodnie. Oby nie było tak, że już w lutym po zabawie na Krupówkach miałem rację. Wówczas mówiłem, że to impreza "miłośników lockdownu" i doprowadzi do 40 tysięcy zakażeń dziennie. Niewiele do tego brakuje. Dziś więc ci ludzie mają to, co chcieli. Szkoda, że cierpi większość, czyli osoby odpowiedzialne - wskazał prof. Gut.

Tłumy w Zakopanem Zakopane. Bójki, pijani turyści i tańce. "Sytuację uspokajaliśmy do 4 rano"

Profesor Włodzimierz Gut: W piątek wieczór wiele osób na ostatnią chwilę zdążyło się jeszcze wymienić wirusami 

W jego ocenie rząd wprowadzając od soboty zaostrzone ograniczenia epidemiczne zrobił tylko to, co było konieczne. - Władza została postawiona pod ścianą, nie miała wyjścia. Obudźmy się i spójrzymy realnie na rzeczywistość. To w Polsce umiera obecnie na COVID-19 najwięcej osób w Europie. Tej statystyki nie zaczarujemy - dodał wirusolog.

Podkreślił, że na koronawirusa teraz chorują nie głównie dzieci i młodzież, ale osoby w wieku produkcyjnym. To głównie 40, 50 i 60-latkowie. - To najgroźniejsza grupa chorujących z wielu względów. Ci ludzie mają wiele kontaktów. Boją się też stracić pracę, więc chodzą z infekcją do zakładu przez wiele dni. Do lekarza zgłaszają się wtedy, gdy jest już naprawdę źle - wskazał prof. Gut.

Lista nowych obostrzeń od soboty 27 marca. Co się zmienia? Lista nowych obostrzeń od soboty 27 marca. Co się zmienia?

To zdaniem eksperta wpływa na znaczny wzrost śmiertelności w Polsce. - Nie ma też się co czarować, że zejdziemy z dużych liczb zakażeń w tydzień czy dwa. Nawet, gdyby szczyt był obecnie, a pewnie jeszcze z tydzień brakuje, to będziemy z niego schodzili dwa miesiące. Marzec wzrostów przełoży się na kwiecień i maj spadków. Pod koniec maja być może wrócimy do stanu z końca lutego - ocenił ekspert.

Zobacz wideo Zaostrzenie standardów bezpieczeństwa w kościołach. "Głównym wyzwaniem jest przestrzeganie tych obostrzeń"

*****

Autor: Tomasz Więcławski (PAP)/ twi/ mhr/

Koronawirus: wszystkie aktualne informacje i zalecenia na gov.pl

Więcej o: