W czwartek wieczorem w Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie Rady Ministrów dotyczące nowych obostrzeń, które od soboty będą obowiązywały na terenie całego kraju. Zamknięto m.in. zakłady fryzjerskie i kosmetyczne, a także przedszkola i żłobki - będą działać tylko w zakresie opieki nad dziećmi personelu medycznego i porządkowego.
Nowe obostrzenia zostały przedstawione przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego i premiera Mateusza Morawieckiego. Politycy nie wspomnieli jednak o zaostrzeniu zakazu dotyczącego zgromadzeń. Aktualnie oprócz zakazu organizacji obowiązuje również zakaz udział w zgromadzeniach. "Do odwołania zakazuje się organizowania i udziału w innych niż określone w ust.1 zgromadzeniach, w tym imprezach, spotkaniach i zebraniach niezależnie od ich rodzaju".
"Zakaz udziału w zgromadzeniach jest jednym z najbardziej jaskrawych naruszeń konstytucji w okresie pandemii - podobnie, jak zakaz działalności gospodarczej. Za to powinny być zarzuty karne dla członków rządu. Nie żartuję" - skomentował nowy przepis Patryk Wachowiec, ekspert Forum Obywatelskiego Rozwoju.
"W nowym rozporządzeniu pojawił się zakaz UDZIAŁU w zgromadzeniach, nawet w prywatnych domach (§26). 1. To oficjalne przyznanie, że dotychczas udział nie był zakazany (więc tłumienie przez policję protestów było przestępstwem). 2. Zakaz jest oczywiście sprzeczny z Konstytucją (233.3)" - podkreślił prawnik Mikołaj Małecki.
Przypomnijmy, że według art. 57 konstytucji "każdemu zapewnia się wolność organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich" a "ograniczenie tej wolności może określać ustawa".