Długie kolejki do szczepień w szpitalu HCP w Wildzie w Poznaniu pojawiły się już na początku marca. Emeryci stoją w ścisku i tłumie, mimo że są zapisywani na konkretne godziny - powodem są m.in. opóźnienia w samym procesie szczepień. Jak podaje portal epoznan.pl, we wtorek pacjenci czekali na swoją kolej nawet trzy godziny. Na miejsce wezwano policję, a dyrektor placówki miał zagrozić, że jeśli oczekujący się nie uspokoją, to punkt zostanie zamknięty.
Sprawą dużych kolejek do szczepień zainteresowała się telewizja WTK, która skontaktowała się z poznańskim szpitalem na początku marca. Wówczas koordynatorka szczepień w placówce - Magdalena Piątkowska zapewniła, że wszelkie uwagi w tej sprawie zostaną przez szpital uwzględnione. Jednak od tamtego czasu niewiele się zmieniło, a zaniepokojeni czytelnicy portalu epoznan.pl piszą do redakcji o fatalnej organizacji szczepień.
Godzina 12:00. Do szczepień nie weszły jeszcze osoby z godz. 9:30. A osoby umówione np. na 11:30 nie wiedzą, jak długo będą czekać na wietrze i zimnie! NIKT nie wyszedł do nich z informacją, telefonów w HCP nikt nie odbiera. (...) Chciałabym 'pogratulować' sprawnej organizacji i zadbania o seniorów
- napisał o sytuacji panującej przed szpitalem w środę czytelnik portalu.
Nie tylko w środę pod placówką utworzyła się długa kolejka. We wtorek pacjenci, którzy mieli przyjąć szczepienie o godzinie 14:00, otrzymali je ponad dwie godziny później. - Proponuję zainteresować się sytuacją w punkcie szczepień HCP! To jest tragedia, gdzie emeryci ściśnięci jeden na drugim, kolejki na kilkadziesiąt (a może i ponad 100) osób, a później będzie gadanie o tym, że młodzi nie przestrzegają obostrzeń, a szpital ma to w tyłku. Pani koordynator nie chce rozmawiać na ten temat (dzwoniliśmy, by się zainteresowali). Dzisiaj jest tragedia, zimno, może i opady deszczu będą, a później wszyscy chorzy - napisał zaniepokojony pan Jakub.
Choć prezes Centrum Medycznego HCP Lesław Lenartowicz zapewnił w rozmowie z telewizją WTK, że sprawa zostanie rozwiązana, to sytuacja pacjentów nie uległa zmianie. Na miejsce został wezwany nawet patrol policji, ponieważ osoby czekające do punktu szczepień nie przestrzegały reżimu sanitarnego.