"Marsz o Wolność" w Warszawie. Niedzielski: Ta demonstracja była absolutnie nielegalna

Warszawska policja powiadomiła w sobotę po godz. 12.00 o rozwiązaniu marszu przeciwników obostrzeń. Minister zdrowia Adam Niedzielski powiedział, że zachowanie uczestników protestu jest nieodpowiedzialne.
Zobacz wideo Andrzej Piaseczny trafił do szpitala. Wokalista opublikował nagranie z oddziału

Na sobotniej konferencji prasowej, minister zdrowia został zapytany o manifestację przeciwników lockdownu, która odbyła się w sobotę około godziny 12.00 w Warszawie. Adam Niedzielski ocenił sytuację jako "skandaliczną".

Adam Niedzielski: Rozmawialiśmy o stosowaniu polityki "zero tolerancji"

- Na Rządowym Zespole Zarządzania Kryzysowego rozmawialiśmy o stosowaniu polityki "zero tolerancji" dla takich sytuacji. Ta demonstracja była absolutnie nielegalna, bo przekroczyła limit zgromadzeń, który wynosi 5 osób. Demonstracja została zdelegalizowana po reakcji policji - powiedział minister zdrowia.

Szef resortu zdrowia dodał, że polityka "zero tolerancji" dotyczy wszystkich osób, które nie noszą maseczek, bądź noszą je w nieodpowiedni sposób i nie zasłaniają ust i nosa. - Ze względu na narastającą liczbę zakażeń, że działania policji i sanepidu będą bezwzględne - podsumował Niedzielski.

"Manifestacja wolnościowa" została rozwiązana przez stołeczną policję

W sobotę odbył się zapowiadany w mediach społecznościowych tzw. marsz o wolność przeciwko restrykcjom. Manifestacja rozpoczęła się około godz. 12.00. Na placu Defilad w Warszawie pojawiło się kilkaset osób. Jak informuje stołeczna policja, wielu uczestników nie zasłaniało ust i nosa oraz nie zachowywało dystansu społecznego.

Jak informowaliśmy, demonstracja została rozwiązana po decyzji przedstawiciela organu gminy. Protestujący nie rozeszli się jednak. Doszło do pojedynczych zatrzymań. 

Kandydat na prezydenta Rzeszowa prowadził kampanię wyborczą bez maseczki

Niedzielskiego spytano też o kampanię prowadzoną przez Marcina Warchoła, kandydata na prezydenta Rzeszowa, który rozdawał mieszkańcom miasta sadzonki drzew i nagrywał film bez maseczki - informuje "Gazeta Wyborcza".

Minister zdrowia skrytykował zachowanie Warchoła. - Pandemia nie ma barw politycznych i nie ma zgody na to, żeby osoby, które nie przestrzegają standardów i zaleceń, były inaczej traktowane niż poprzez negacje. Niezależnie od tego, kto dokonuje naruszenia, to nie ma to mojej akceptacji - skomentował szef resortu.

Więcej o: