Profesor Anna Piekarska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, członkini Rady Medycznej przy premierze, mówiła w programie "Fakty po Faktach" na antenie TVN24, że doradzała szefowi rządu, aby zamknąć kościoły. Choć obostrzenia zostały zaostrzone, te wciąż pozostają otwarte. Według obecnie obowiązujących restrykcji w kościołach może przebywać jedna osoba na 15 metrów kwadratowych, a odstęp między wiernymi powinien być nie mniejszy niż 1,5 metra.
- Jeżeli wszyscy się wypowiadamy, to hierarchowie, którzy sprawują rząd dusz, też się powinni wypowiedzieć - mówiła prof. Piekarska, dopytywana o to, czy Episkopat nie powinien ustosunkować się do decyzji rządu.
Z kolei według doktor Grażyny Cholewińskiej-Szymańskiej, specjalistki chorób zakaźnych i ordynatorki w Wojewódzkim Szpitalu Zakaźnym w Warszawie, utrzymanie dystansu w świątyniach jest możliwe teraz, niekoniecznie jednak w czasie Wielkanocy, kiedy do kościołów przychodzi znacznie więcej osób. Zdaniem Cholewińskiej-Szymańskiej "kościół w okresie wielkanocnym może być wylęgarnią nowych zakażeń". Lekarka dodała, że lepiej zrezygnować z tradycji religijnej, niż umrzeć na COVID-19.
Głosu episkopatu czy prymasa Polski brakuje od początku epidemii. To jest środowisko, które ma w polskim społeczeństwie bardzo duży autorytet i głos, który płynie ze strony Kościoła, jest głosem słyszalnym i akceptowalnym
- mówiła.
Ze względu na to, że sytuacja epidemiologiczna w całym kraju się pogarsza, rząd zrezygnował z regionalizacji obostrzeń. Lockdown został wprowadzony na terytorium całego kraju. Nowe zasady weszły w życie 20 marca i będą obowiązywać do 9 kwietnia.
Działalność muszą ponownie zawiesić hotele, galerie handlowe, teatry, muzea, galerie sztuki, kina, baseny, sauny, solaria, łaźnie tureckie, salony odchudzające, kasyna, stoki narciarskie, kluby fitness i siłownie, obiekty sportowe. Dzieci z klas I-III wracają z kolei do nauczania zdalnego. O szczegółowych wytycznych piszemy TUTAJ.