Rząd nie zawiesza szczepionki AstraZeneca. Rzecznik: Za podważaniem zaufania mogą stać inne koncerny

W rozmowie z Wirtualną Polską Piotr Müller zapewniał, że rząd nie planuje zawieszenia szczepionki firmy AstraZeneca. Zdaniem rzecznika rządu nie można wykluczyć, że podważanie zaufania do szczepionki może być wynikiem walki pomiędzy koncernami farmaceutycznymi.

W poniedziałek 15 marca szczepienia preparatem firmy AstraZeneca zostały prewencyjnie wstrzymane m.in. przez Niemcy, Francję, Włochy oraz Hiszpanię. Powodem podjęcia takiej decyzji były doniesienia o powikłaniach zdrowotnych, które miały wystąpić u niewielkiego odsetka zaszczepionych osób. Światowa Organizacja Zdrowia opublikowała oświadczenie, z którego wynika, że nie ma dowodów wskazujących na to, iż problem z krzepliwością krwi był powiązany z przyjęciem preparatu.  

Rzecznik rządu Piotr Müller: Cały czas monitorujemy sytuację 

Zobacz wideo Cimoszewicz: Opozycja powinna zadać rządowi publicznie dziesiątki pytań dotyczących planu odbudowy

Na temat ewentualnego wstrzymania szczepień preparatem firmy AstraZeneca wypowiedział się w Radiu Zet minister zdrowia Adam Niedzielski. - Oczywiście, że się nad tym zastanawiamy. Ale w tej kwestii współpracujemy bardzo ściśle z prezesem Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych Grzegorzem Cessakiem, który jest polskim przedstawicielem w Europejskiej Agencji Leków i posiada najbardziej ścisłe informacje - mówił szef resortu.  

Konferencja prasowa premiera i mninistra zdrowia w Warszawie w sprawie epidemii koronawirusaNiedzielski: W Polsce nie ma przesłanek do wstrzymania szczepionki AstraZeneca

Z kolei rzecznik rządu w rozmowie z Wirtualną Polską zapewnił, że Polska nie rozpatruje zawieszenia użycia szczepionki AstraZeneca. - Obecnie nie ma podstaw do tego, aby podjąć decyzję o wycofaniu lub zawieszeniu stosowania szczepionki AstraZeneca w Polsce. Cały czas monitorujemy sytuację pod kątem ewentualnych negatywnych skutków stosowania preparatu - mówił rzecznik.  

Jak wyjaśnił rzecznik, nie znaleziono żadnego przypadku choroby, który byłby bezpośrednio związany z przyjęciem szczepionki. Na wycofanie preparatu z użycia przez inne kraje europejskie rząd patrzy natomiast ze spokojem i zasięga opinii ekspertów - zapewniał. Jego zdaniem, część państw członkowskich już niebawem cofnie swoje decyzje.  

Dziennikarz WP pytał Piotra Müllera, czy podważanie skuteczności preparatu brytyjsko-szwedzkiego koncernu nie jest elementem walk koncernów farmaceutycznych o udziały na rynku. Jak przyznał rzecznik rządu, takiego scenariusza nie można wykluczyć. - Niektórym podmiotom może zależeć na podważaniu zaufania do tego specyfiku, bo mają we własnym portfolio produkt konkurencyjny - powiedział. 

Naczelna Rada Lekarska przeciwna projektowi PiSNaczelna Rada Lekarska sprzeciwia się pomysłowi PiS. Chodzi o szczepienia

Co w przypadku, gdy doszłoby do poważnych skutków zdrowotnych związanych bezpośrednio z podaniem szczepionki AstraZeneca? - Na razie to dyskusja teoretyczna, jak mówiłem, nie mamy żadnego potwierdzonego i wiarygodnego przypadku ani na poziomie unijnym, ani polskim. Tyczy się to również innych preparatów - przekazał portalowi rzecznik rządu.  

Więcej o: