Ministerstwo Zdrowia poinformowało w piątek o 18 755 nowych zakażeniach, dzień wcześniej było ich 21 045. To największy wynik od listopada ubiegłego roku. Według Andrusiewicza przekroczenie granicy 20 tys. oznacza, że trzecia fala pandemii koronawirusa wciąż rośnie i do jej zatrzymania będzie potrzebne zachowanie maksimum odpowiedzialności.
W piątek podczas konferencji prasowej Wojciech Andrusiewicz powiedział, że "jedyne co obecnie cieszy, to skuteczność obostrzeń wprowadzonych w województwie warmińsko-mazurskim".
- Nastąpiło tam stopniowe spowolnienie rozwoju epidemii. Zatrzymało się na dość wysokim pułapie - ponad 60 zakażeń na 100 tys. mieszkańców, kiedy w Polsce mamy niecałe 38 zakażeń na 100 tys. Przyrosty z ostatnich dni to już 7 proc. dzień do dnia - powiedział Andrusiewicz cytowany przez Interię.
Rzecznik resortu zdrowia wskazał, że niepokojący jest wysoki udział brytyjskiej mutacji koronawirusa w ogólnej liczbie nowych zakażeń. Obecnie wynosi on 40 proc. - Niestety mutacja brytyjska na pewno będzie się rozszerzać i osiągnie 50 proc. wszystkich zakażeń - powiedział.
O wzroście zakażeń brytyjską mutacją koronawirusa mówił kilka dni wcześniej minister zdrowia Adam Niedzielski. Według niego to nowy wariant stoi za nasileniem się trzeciej fali pandemii koronawirusa. Niedzielski zaznaczył, że resort na bieżąco monitoruje rozwój mutacji i ich wpływ na pandemię.
Na początku stycznia udział brytyjskiego wariantu w ogólnej liczbie nowych zakażeń wynosił 5 proc., w lutym zwiększył się do 10 proc. i od tego czasu szybko rośnie.
Niedzielski dodał, że brytyjska mutacja jest znacznie bardziej zakaźna, o czym świadczą dane z województwa warmińsko-mazurskiego i pomorskiego, gdzie udział mutacji brytyjskiej wynosi nawet 70 proc. i więcej.