Bartosz Arłukowicz, europoseł Koalicji Obywatelskiej i były minister zdrowia, powiedział w programie "Jeden na jeden" w TVN24, że rząd popełnił krytyczny błąd w walce z pandemią. Poseł ocenił w ten sposób brak decyzji o utworzeniu "białych szpitali" i chaotyczne decyzje rządzących.
Jako pierwszy błąd rządu Arłukowicz wskazał brak specjalnie chronionych przed wirusem placówek - tzw. białych szpitali - które miałyby być przeznaczone dla pacjentów chorujących na inne choroby, niż COVID-19. Jak mówił europoseł, ci pacjenci zostali zupełnie porzuceni przez ministra zdrowia.
Arłukowicz wymienił w tym kontekście między innymi pacjentów z nowotworami, cukrzycą, czy zawałem. Obecnie nie ma szpitali bezwzględnie chronionych przed koronawirusem, które mogłyby takie osoby przyjąć bez ryzyka.
Europoseł wskazał również na to, że w kraju upadły "śledztwa epidemiologiczne".
Na tym polega walka z pandemią, żeby szukać możliwych transmisji wirusa, czyli szukać osób, które mogły mieć styczność z wirusem i te osoby testować. Dzisiaj w Polsce testujemy tylko i wyłącznie osoby, które mają objawy. To nas skazuje na porażkę
- powiedział w TVN24 i zwrócił uwagę na chaotyczne decyzje rządu, w których ciężko doszukać się konkretnego algorytmu.
Były minister zdrowia skomentował również ostatnie oświadczenie Narodowego Funduszu Zdrowia, w którym zaleca się, aby wstrzymać lub odroczyć planowe zabiegi w szpitalach, a kadry oddelegować do pomocy przy opiece nad pacjentami zakażonymi koronawirusem.
Zdaniem Arłukowicza jest to "dokument niespotykany w skali chyba europejskiej, w którym minister zdrowia mówi do lekarzy: przestańcie leczyć pacjentów planowych".
Minister zdrowia wcisnął przycisk stop i zatrzymał system ochrony zdrowia
- skomentował już kilka dni temu wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Bartosz Arłukowicz.