Choć do okresu świąt wielkanocnych pozostał niespełna miesiąc, już teraz rząd zaleca, aby podobnie jak w zeszłym roku spędzić go w okrojonym gronie domowników. Ma to rzecz jasna pomóc w uniknięciu dalszego rozprzestrzeniania się koronawirusa.
Co jednak z osobami, które przyjęły już dwie dawki szczepionki? Tych w Polsce obecnie jest ponad 1,4 mln, wśród których jest wielu seniorów, szczególnie odczuwających rozłąkę z rodziną. Zdanie na temat ich spotkań z bliskimi zabrał prof. Włodzimierz Gut.
- 90 procent zaszczepionych, bo taka jest mniej więcej skuteczność szczepionki, będzie podczas tych spotkań bezpieczna - mówił "Faktowi". Wirusolog zalecił przy tym, aby dla pewności zaszczepieni seniorzy wykonali przed świętami test na przeciwciała i sprawdzili, czy one faktycznie u nich występują.
Zdaniem prof. Guta, istnieje jeden istotny aspekt, który powinien zniechęcić Polaków do rodzinnego świętowania. - Takie spotkania nie będą bezpieczne z jednego względu - nie tylko seniorzy w nich uczestniczą. Są też młodsze osoby, które nie są jeszcze zaszczepione i one mogą się zarazić. Wtedy przesunie się umieralność na młodsze roczniki - zauważa wirusolog.
W poniedziałek szef KPRM, pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk wypowiedział się na temat świąt wielkanocnych. Przyznał, że "rząd chciałby, aby obostrzenia były jak najmniej dotkliwe, ale przede wszystkim trzeba pamiętać o zdrowiu i bezpieczeństwie Polaków". Jednocześnie dodał, że na razie jest za wcześnie, żeby mówić, jak będą wyglądały zbliżające się święta.