Od soboty w woj. warmińsko-mazurskim z powodu dużej liczby osób zakażonych koronawirusem obowiązują zaostrzone zasady sanitarne. Zabraniają one m.in. pobytów w hotelach, działalności z bezpośrednim udziałem publiczności instytucjom kultury, zamknięte są galerie handlowe.
- Ten hotel co tydzień ma kontrole sanepidu, więc może to jest rutynowa kontrola. Przebiega spokojnie - powiedział PAP burmistrz Piotr Jakubowski.
W kontrolowanym hotelu, największym w Mikołajkach, sanepid zastał grupę gości. Niektórzy z rozmówców PAP mówili, że mogło ich być około tysiąca.
- W ustaleniach poczynionych między dyrekcją hotelu a przedstawicielami sanepidu ustalono, że goście, którzy są już nieuprawnieni do przebywania w hotelu, dzisiaj wyjadą. W hotelu będą mogli pozostać ci, którym rozporządzenie na to pozwala - powiedział PAP rzecznik prasowy wojewody warmińsko-mazurskiego Krzysztof Guzek.
Ludzie przebywający w pokojach mogą w nich być do zakończenia doby hotelowej.
- Paranoja sytuacji, w której jesteśmy, polega na tym, że hotele zostały zamknięte w środku pobytów weekendowych. Prosiłem wojewodę, by wprowadzono ten zakaz w niedzielę, by hotele zdążyły wydać przygotowane jedzenie, by goście spokojnie dokończyli pobyty hotelowe. Ale tak się nie stało, a nikt nie udzielił mi odpowiedzi na pytanie, dlaczego jest, jak jest - powiedział PAP Jakubowski.
- Z tych ok. 30 osób, które mieliśmy w piątek, niektórzy już wyjechali, ale wiem, że cześć, nie powiem jak duża, wyjeżdża dziś. Goście tłumaczyli, że w związku z pracą nie mogli tego zrobić wczoraj. Nawet ci, którzy wymienieni są w rozporządzeniu jako wykluczeni z obostrzenia, postanowili opuścić hotel - mówił w sobotę w rozmowie z portalem money.pl właściciel hotelu Tadeusz Gołębiewski. Jak mówił, hotel od piątku nikogo już nie przyjmuje.
Koronawirus: wszystkie aktualne informacje i zalecenia na gov.pl