W marcu minie rok od stwierdzenia pierwszego przypadku zakażenia koronawirusem w Polsce. Jak pandemia zmieniła Wasze życie? Co straciliście, a co zyskaliście w mijającym roku? Czekamy na Wasze relacje. Na adres e-mailowy listydoredakcji@gazeta.pl możecie przesyłać zarówno pisemne wypowiedzi, jak i w formie nagrań wideo (do 20 sekund, najlepiej nagrywane w poziomie). Wasze historie zostaną wykorzystane w materiałach publikowanych w Gazeta.pl.
***
- Ciężko jest, bo to długotrwałe choróbsko. Jesteśmy świadomi, że skutki tej choroby będziemy odczuwać jeszcze bardzo długo. Ale myślimy, że najgorsze już za nami. Choć męczący kaszel wciąż nie pozwala normalnie funkcjonować, to przede wszystkim ustała gorączka - przyznał Kwaśniewski w rozmowie z "Super Expressem".
Zakażenie koronawirusem zdiagnozowano u byłej pary prezydenckiej 6 lutego. Jolanta Kwaśniewska zapewniała wówczas czytelników "Super Expressu", że "nie wie, gdzie mogli się go nabawić", ponieważ bardzo uważali - izolowali się, nosili rękawiczki i dezynfekowali przedmioty, których dotykać inni. "Zakupy zostawiamy na balkonie" - przekonywała była pierwsza dama.
Kwaśniewscy test na koronawirusa wykonali tuż przed pojawieniem się niepokojących objawów. Najpierw wszystko miało wskazywać na zwykłe przeziębienie, jednak później przyszły dreszcze, wysoka gorączka i "niemożliwe osłabienie".
Koronawirus nie oszczędza polityków
Aleksander Kwaśniewski jest kolejnym politykiem, który przyznał, że został zakażony koronawirusem. Chorobę przechodzili wcześniej już między innymi Jacek Sasin, Włodzimierz Czarzasty, Tomasz Trela czy Bronisław Komorowski, który zakażenie miał przechodzić szczególnie ciężko. - Mam do pokonania skutki rozległego zapalenia płuc, ale idzie ku dobremu. Zachęcam wszystkich do tego, by dbali o siebie w tych trudnych czasach - mówił w rozmowie z "Faktem" w grudniu po dwutygodniowym pobycie w szpitalu.
