Przedstawiciele rządu podkreślają, że stabilna sytuacja wskazuje na możliwość poluzowania pewnych ograniczeń w sferze gospodarczej w naszym kraju. Obecne obostrzenia epidemiczne obowiązują do 31 stycznia. Z nieoficjalnych informacji wynika, że rząd rozważa niemal pełne otwarcie galerii handlowych (obecnie działają w nich sklepy spożywcze, drogerie, apteki, księgarnie i niektóre usługi).
Główny doradca premiera do spraw COVID-19 prof. Andrzej Horban mówił w Polskim Radiu, że gospodarkę należy odmrażać, ale powoli. Podkreślał, że jeśli społeczeństwo zrozumie, że maski i dystans chronią, to poluzowanie może być szybsze. Dlatego w czwartek przedstawiciele nie wszystkich branż będą mieli powody do radości.
Według nieoficjalnych informacji Onetu, z początkiem miesiąca rzeczywiście ma nastąpić otwarcie galerii handlowych - oczywiście w ścisłym reżimie sanitarnym. Natomiast właściciele restauracji i hoteli będą musieli poczekać z otwarciem biznesów co najmniej do 1 marca.
Raczej też nie należy się spodziewać decyzji o szybszym powrocie starszych dzieci do szkół. W ubiegłym tygodniu po feriach zimowych w ławkach zasiedli uczniowie klas I-III szkół podstawowych. Onet donosi nieoficjalnie, że nauczanie zdalne dla uczniów klas IV-VII może zostać przedłużone o kolejne dwa tygodnie. Źródła portalu w rządzie nie wykluczają jednak, że nauka zdalna w tym przypadku może potrwać co najmniej do końca lutego.