Są szczegóły ws. dostaw Pfizera. W poniedziałek do Polski trafi aż o 40 proc. szczepionek mniej
W piątek Norweski Instytut Zdrowia Publicznego poinformował, że firma Pfizer tymczasowo ograniczy dostawy szczepionki na koronawirusa do Europy. Powodem tego jest chęć zwiększenia mocy produkcyjnych.
Z komunikatu norweskiego instytutu wynika, że proces uzyskania zgód i dostosowania produkcji wpłynie na dostawy szczepionek od końca stycznia do początku lutego. Pfizer zakłada, że większa liczba szczepionek może być produkowana już lutym i marcu. Celem firmy jest dostarczenie w 2021 roku 2 miliardów szczepionek na koronawirusa - początkowo szacowano, że będzie ich 1,3 mld. Te informacje potwierdził później Michał Dworczyk szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i pełnomocnik rządu ds. Narodowego Programu Szczepień.
- Podobno dostawy mają zmniejszyć się od przyszłego tygodnia. Czekamy na oficjalne dane i stanowisko Pfizera - powiedział na konferencji prasowej.
Dworczyk: Poniedziałkowa dostawa szczepionek Pfizera będzie mniejsza o 40 proc.
Nieco bardziej szczegółowych informacji o ewentualnych opóźnieniach w Narodowym Programie Szczepień Dworczyk mógł udzielić wieczorem, gdy gościł w programie "Sprawdzam" w TVN24.
- Usłyszeliśmy, to była słowna deklaracja, że będzie to o około 40 procent mniejsza dostawa w najbliższy poniedziałek - przekazał, zaznaczając, że rząd nie otrzymał jeszcze informacji o późniejszych dostawach.
Pfizer - również w rozmowie telefonicznej - miał zadeklarować, że mniej szczepionek ma docierać do Polski przez kolejne trzy, cztery tygodnie. Później - jak tłumaczył polityk - dostawy miałyby być zwiększone po to, by I kwartał "zakończyć tą samą liczbą szczepionek, która była zakładana".
Mimo ograniczenia dostaw szczepienia seniorów mają rozpocząć się 25 stycznia
Szef KPRM zapewnił, że pomimo planowanego ograniczenia dostaw, szczepienia seniorów rozpoczną się planowo - 25 stycznia.
- Natomiast na pewno będziemy musieli zmodyfikować nasze plany, kalendarz szczepień. Zwlekamy z tym, ponieważ cały czas oczekujemy na precyzyjne informacje od firmy Pfizer. Problem polega na tym, że cały czas nie mamy konkretnej, oficjalnej informacji: o ile i przez jaki czas dostawy będą zmniejszone. To w konsekwencji bardzo utrudnia planowanie szczepień - tłumaczył.
Dodał, że jeśli producent wywiąże się ze zobowiązań "złożonych w formie słownej", polski rząd nie będzie zmuszony do zmian w już wyznaczonych terminach szczepień. - Jeżeli nastąpiłyby jakieś bardzo głębokie ruchy, to wtedy wszystko jest możliwe - podkreślił.
- Jako Polska jesteśmy w o tyle dobrej sytuacji, że od początku przyjęliśmy taki model, który kierował się bezpieczeństwem pacjenta. Zawsze z każdego transportu połowa szczepionek była przekazywana do szczepień, a druga połowa do mroźni, gdzie czekały na drugie szczepienie. Chcieliśmy, aby każdy pacjent przyjmujący pierwszą dawkę szczepionki miał gwarancję, że otrzyma drugą dawkę - wyjaśnił - mówił Dworczyk w TVN24.
-
To miało być zwykłe otwarcie drogi. Premierowi przeszkodzili rolnicy. "Zobaczył nas i uciekł"
-
Prokuratorzy szukają spółek Giertycha. Właścicielowi Zatoki Sztuki zaproponowali "sześćdziesiątkę"
-
Unijna agencja dopuściła lek na COVID-19. Działa również na brytyjską mutację
-
Wykładowczyni miała polecić studentom skandaliczny podręcznik do psychologii. "Dziecko prowokuje"
-
1,15 mln zł od resortu kultury na remont dworku Obajtka. Do tego dotacje od fundacji KGHM i PKO BP
- Horoskop dzienny na sobotę 6 marca 2021 [Baran, Byk, Bliźnięta, Rak, Lew, Panna, Waga, Skorpion, Strzelec, Koziorożec, Wodnik, Ryby]
- Niedziele handlowe 2021. Które sklepy będą czynne 7 marca?
- Jedna czy dwie dawki szczepionki dla ozdrowieńców? Rząd się waha. "Czekamy na dodatkowe wyniki badań"
- Wyniki losowania EuroJackpot 5.03.2021 [Multi Multi, Kaskada, Mini Lotto, Ekstra Pensja]
- Kobieta wchodzi na klatkę, tuż za nią mężczyzna. To nagranie ma pomóc w złapaniu sprawcy napadów