Małgorzata Brzozowska, lekarka prowadząca jedyny POZ w Trzebielinie w rozmowie z TVN24 wyjaśniła, dlaczego nie zdecydowała się na zgłoszenie. - Nie było obowiązku zgłaszania się do listy szczepień, a my nie mamy odpowiednich warunków. Jak mieliśmy jednocześnie pracować i szczepić? Gdybym przystąpiła do programu, musiałabym zamknąć ośrodek zdrowia i stworzyć gabinet szczepień - mówiła.
Zarówno mieszkańcy, jak i wójt Tomasz Czechowski nie są jednak przekonani do takiej argumentacji. - To jest całkowicie niezrozumiałe dla mnie i dla większości mieszkańców, że jedyny lekarz w gminie nie chce wykonywać szczepień przeciwko COVID-19. W takiej sytuacji lekarza nie powinno zabraknąć - powiedział wójt.
Czechowski zapowiedział, że jeśli zajdzie taka potrzeba, chętnie udostępni swój gabinet. Prawdopodobnie jednak nie spełni on wymogów sanitarnych, wskutek czego nie będzie mógł być brany pod uwagę. Rozważane są więc takie możliwości, jak zorganizowanie przez gminę transportu mieszkańców do szpitala w Miastku czy wykorzystanie sali przy gminnej bibliotece.
W najbliższy piątek rozpoczynają się zapisy na szczepienia dla seniorów. Przedstawiciele pomorskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia są jednak przekonani, że wszyscy chętni zostaną zaszczepieni, nawet pomimo problemów w Trzebielinie.
W ciągu ostatniej doby w województwie pomorskim odnotowano 878 kolejnych zakażeń, a także 16 zgonów. Spośród wszystkich pozytywnych przypadków, 16 pochodziło z powiatu bytowskiego, na terenie którego leży Trzebielino.
Masz pytanie o szczepienia przeciwko COVID-19? Wyślij je na adres news_gazetapl@agora.pl. My zapytamy w Twoim imieniu. W piątek 15.01 o godzinie 12:00 gościnią programu specjalnego Gazeta.pl będzie dr n. med. Grażyna Cholewińska-Szymańska z Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie.