Ministerstwo zdrowia Izraela poinformowało, że od 19 grudnia w kraju zaszczepiono niemal 20 proc. ludności (1,8 mln z 9,3 mln mieszkańców). Jest to najwyższy wskaźnik szczepień na świecie. Dotychczas priorytetowo traktowani byli przedstawiciele grup ryzyka i osoby powyżej 60. roku życia. Ponad 70 proc. Izraelczyków w tej grupie wiekowej otrzymało już pierwszą dawkę szczepionki, w tym wszyscy pensjonariusze domów opieki oraz personel w nich pracujący.
Od niedzieli pierwszym osobom podawane są już drugie dawki szczepionki, które należy przyjąć ok. 3 tygodnie po pierwszej. W nadchodzącym tygodniu szczepieni mają być nauczyciele i wkrótce po nich osoby powyżej 50. roku życia. Urzędnicy resortu uważają, że jeśli dostawy szczepionek dotrą zgodnie z planem, będą one dostępne dla całej populacji w ciągu dwóch lub trzech tygodni, przy czym w Izraelu wiele osób młodszych i spoza grup ryzyka jest szczepionych od początku kampanii, jeśli tylko dostępne są preparaty.
Amerykańska firma Pfizer zgodziła się wysłać kilka milionów dodatkowych dawek do Izraela, ponieważ ma on - według słów Netanjahu - służyć jako "modelowy kraj", przekazując dane statystyczne dotyczące skuteczności szczepionki. Dzięki tej umowie dostawy szczepionki zaplanowane na luty dotrą do kraju już w styczniu, w większej niż zaplanowanej ilości.
Według izraelskiej gazety "Globs" Światowa Organizacja Zdrowia była zaangażowana w ocenę przydatności Izraela do tego programu pilotażowego.
Jednym z argumentów mogło być to, że jest to kraj z wysoce skomputeryzowanym i dobrze rozwiniętym systemem opieki zdrowotnej. Oprócz tego sukces Izraela w szczepieniu obywateli można przypisać jego niewielkiej powierzchni - mniejszej niż powierzchnia województwa zachodniopomorskiego - która ułatwia logistykę, czy możliwości zapłacenia za szczepionki więcej niż inne kraje. Komentatorzy zwracają też uwagę, że perspektywa wiosennych wyborów parlamentarnych jest dodatkową motywacją dla Netanjahu, który "mistrzostwem świata" w szczepieniu, jak określił to na Twitterze, chce odzyskać poparcie utracone przez kryzys gospodarczy wywołany pandemią.
Zapytana o kwestię dostarczania prywatnej firmie cennych danych na temat stanu zdrowia obywateli przedstawicielka resortu zdrowia zapewniła, że będą "przekazane jedynie te informacje, które udostępniamy opinii publicznej".
- Chcemy zobaczyć, czy możemy zaszczepić wszystkie osoby, które chcą się zaszczepić, uzyskać odporność stadną i na jakim etapie złamiemy krzywą zakażeń - powiedziała dr Szaron Alroj-Prajs.
Jednocześnie sytuacja epidemiczna Izraela, gdzie w zeszłym tygodniu dzienna liczba zakażeń przekraczała 8 tys., zmusiła rząd do przedłużenia i zaostrzenia trwającego od 27 grudnia trzeciego już lockdownu. Od początku pandemii 490 tys. Izraelczyków zostało zakażonych koronawirusem, z czego 3663 chorych zmarło.
Joanna Baczała (PAP)
Koronawirus: wszystkie aktualne informacje i zalecenia na gov.pl