- W naszej gminie mieszka 4,5 tys. osób. Wszyscy dostaną testy, które wykrywają przeciwciała IgM i IgG pokazujące, czy przeszło się zakażenie lub czy właśnie się je przechodzi - tłumaczył wtedy cytowany przez Polsat News burmistrz miasta Roland Marciniak.
Testy były anonimowe. Dzięki masowej dystrybucji wszyscy mieszkańcy Świeradowa-Zdroju mogli samodzielnie sprawdzić, czy przeszli COVID-19. Odbiorcy zostali dodatkowo poinformowani, że jeśli wykryli aktywną infekcję, koniecznie muszą się zgłosić do sanepidu i lekarza POZ.
Burmistrz miasta wyjawił ponadto, że o masowej dystrybucji testów na COVID-19 zostały poinformowane odpowiednie służby. - Poinformowaliśmy o powszechnym testowaniu zarówno sanepid, jak i przychodnie - powiedział Marciniak.
Burmistrz Świeradowa-Zdroju dodał, że podobna akcja przeprowadzana była wiosną ubiegłego roku w szpitalu w Lubaniu. Odbiorcami byli wówczas przyjmowani pacjenci. - To było bardzo ważne. Wiedzieliśmy czy można się spotykać z rodzicami czy nie. To było bardzo potrzebne i jesteśmy wdzięczni, że coś takiego, taka akcja powstała - powiedziała jedna z mieszkanek.
Opinia mieszkańców Świeradowa-Zdroju była bardzo pozytywna. Wiele zatem wskazuje na to, że ponowna dystrybucja testów również się spotka z aprobatą.