Aby w walce a pandemią przyśpieszyć wyszczepienie jak największej liczby osób, niektórzy specjaliści sugerują, że można byłoby zastosować jedną dawkę szczepionek przeciwko COVID-19 zamiast zalecanych dwóch. Proponuje się też ewentualne wydłużenie czasu podania kolejnej dawki. Dzięki temu więcej osób zostałoby zaszczepionych w krótkim czasie.
Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) jest przeciwna takim sugestiom. W opinii przedstawionej na swojej stronie internetowej podkreśla, że choć są one uzasadnione, to jednak zmiana dawkowania oraz wydłużenie czasu podania kolejnej dawki szczepionki nie znajduje poparcia w dostępnych obecnie danych naukowych.
Dwie szczepionki przeciwko COVID-19, jakie dotąd dopuszczono do użycia w Unii Europejskiej i USA, zgodnie z opublikowanymi dotąd wynikami badań klinicznych powinny być podawane w dwóch dawkach, w odstępie kilku tygodni. Preparat Pfizera i BioNTech należy podać w odstępie 21 dni, a firmy Moderna - 28 dni.
FDA podkreśla, że zmiana dawkowania szczepień, która nie ma poparcia w badaniach, stwarza poważne ryzyko dla zdrowia publicznego. W Wielkiej Brytanii w wyjątkowych sytuacjach dopuszcza się użycie dwóch dawek szczepionek różnych firm, jeśli w danej sytuacji nie ma innej możliwości.
Przeciwny zmianie dawkowania szczepień jest prof. Anthony Fauci, dyrektor Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych (NIAD) w USA. W wypowiedzi dla CNN podkreślił, że w Stanach Zjednoczonych szczepionka przeciwko COVID-19 będą prowadzone zgodnie z wcześniejszymi postanowieniami. - Zamierzamy nadal tak postępować, jak już to robimy - podkreślił.
Autor: Zbigniew Wojtasiński, PAP
Koronawirus: wszystkie aktualne informacje i zalecenia na gov.pl