Doktor Paweł Grzesiowski w rozmowie z Gazeta.pl przyznał, że o dalszym rozwoju epidemii przesądzą najbliższe miesiące. - Jeśli do wakacji zaszczepimy seniorów, będziemy mogli nieco odetchnąć - powiedział.
Jak przyznał, system szczepień w Polsce może się szybko zablokować.
Samo szczepienie trwa około minuty, biurokracja trwa dłużej (...) Zapisy na szczepienie mogłyby ruszyć już od przyszłego tygodnia. System się szybko zablokuje
- powiedział, dodając, że "punkt szczepień powinien szczepić non stop".
Niestety pandemia nie skończy się szybko. I musimy się nauczyć żyć raczej z wirusem i raczej przyzwyczaić się do pewnych zasad postępowania, chociażby maseczek i dezynfekcji, bo ten wirus zostanie z nami na wiele lat. On stanie się prawdopodobnie normalnym, kolejnym wirusem funkcjonującym w środowisku. Natomiast jeżeli zaszczepimy 50-60 procent społeczeństwa, to wówczas nie będziemy musieli organizować kolejnych lockdownów. Dlatego że nawet jeżeli będzie tych chorych powiedzmy kilkuset dziennie czy kilkudziesięciu dziennie, to nie będzie to paraliżowało funkcjonowania państwa
- wskazał dr Grzesiowski. - Natomiast w tej chwili, kiedy mamy tych zakażeń jednak znacznie więcej i mamy przede wszystkim przepełnione szpitale ciężko chorymi na COVID-19, to musimy cały czas trzymać rękę na pulsie i ograniczać naszą aktywność, nasze interakcje. Więc niestety cały 2021 rok, oczywiście w zależności od tempa szczepień, będzie upływał jeszcze wciąż moim zdaniem pod ciężarem wirusa - zaznaczył.