Rzecznik flamandzkiej agencji ds. zdrowia i opieki społecznej Joris Moonens powiedział, że nie ma pewności, czy źródłem zakażenia był mężczyzna przebrany za św. Mikołaja.
Jednak wirusolog Marc Ven Ranst, jeden z głównych belgijskich ekspertów ds. pandemii Covid-19, ocenił, że pond 90 proc. przypadków zakażenia w domu opieki pochodzi od jednego szczepu.
W ośrodku w Mol zakażonych jest obecnie 85 pensjonariuszy i 40 osób z personelu.
"The Brusseles Times" informował, że świąteczną wizytę w domu opieki złożył syn jednego z rezydentów pensjonatu. Kilka dni później poczuł się źle, zrobił test na koronawirusa, który dał wyniki pozytywny.
Armonea, spółka zarządzająca domem opieki, broniła się przed zarzutami o zaniedbania, podkreślając, że wizyta Mikołaja odbywała się w pomieszczeniu wspólnym, gdzie zachowywano dystans i nie rozdawano prezentów. Święty Mikołaj oraz mieszkańcy placówki mieli mieć również pozakładane maseczki ochronne.
Kiedy opublikowano zdjęcia zrobione podczas wydarzenia, które pokazywały, że Mikołaj rzeczywiście miał założoną maseczkę ochronną, ale mieszkańcy domu opieki już nie, spółka zmieniła swoje zdanie. - Po obejrzeniu kilku zdjęć musimy stwierdzić, że to coś więcej niż błąd w ocenie. Jest to raczej przypadek całkowicie nieodpowiedzialnego zarządzania - powiedział Jannes Verheyen, rzecznik spółki Armonea.
Moonens poinformował, że ws. zakażeń i przypadków śmiertelnych w Mol zostanie przeprowadzone dochodzenie, a domem opieki zarządzać będzie tymczasowo "menedżer ds. kryzysu".
Domy opieki w Belgii zostały szczególnie ciężko dotknięte przez pandemię; zmarło 11 066 ich pensjonariuszy, co stanowi 57,3 proc. ofiar śmiertelnych koronawirusa w tym kraju.
Koronawirus: wszystkie aktualne informacje i zalecenia na gov.pl.