Do magazynu Agencji Rezerw Materiałowych w Wąwale koło Tomaszowa Mazowieckiego dotarły pierwsze dawki szczepionki na koronawirusa konsorcjum Pfizer/BioNTech.
Prezes Agencji Rezerw Materiałowych Michał Kuczmierowski powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że logistyka przechowania i rozwożenia szczepionek jest odpowiednio dopracowana. Preparaty są zabezpieczone w zimnych lodówkach, w których temperatura sięga minus 75 stopni Celsjusza.
Prezes Agencji wyjaśnił, że 10 tysięcy dawek to pierwsza partia preparatów, która dotarła do Polski. Wskazał, że taka sama liczba szczepionek dociera dziś także do innych krajów europejskich. - Te szczepionki zostaną zarejestrowane, zewidencjonowane, zweryfikowane, czy wszystko zostało dopilnowane, potem podzielone na sześć partii i w tych partiach wyruszą do sześciu magazynów farmaceutycznych - powiedział Kuczmierowski.
W niedzielę jako pierwsi zostaną zaszczepieni medycy ze szpitala MSWiA w Warszawie na Wołoskiej, który jest szpitalem covidowym.
Szczepionki jechały do Polski z Belgii. Były przewożone busem w pojemniku z suchym lodem, w temperaturze -75 stopni Celsjusza. Pierwszy transport obejmuje 10 tysięcy dawek, kolejny w przyszłym tygodniu ma zawierać 300 tysięcy dawek.
Premier Mateusz Morawiecki informował, że do Polski ma trafić półtora miliona dawek, które zostaną podzielone na dwie części. Jedna z nich zostanie w magazynach Agencji Rezerw Materiałowych, a druga połowa trafi do punktu szczepień. To zabezpieczenie na wypadek, gdyby pojawiły się problemy z dostarczeniem drugiej z wymaganych do działania szczepionki dawek.
Krajowy program szczepień zakłada, że szczepienia w Polsce będą dobrowolne. Jako pierwsza zostanie zaszczepiona tak zwana "grupa zero". To pracownicy sektora ochrony zdrowia, Domów Pomocy Społecznej i Miejskich Ośrodków Pomocy Społecznej, a także personel pomocniczy i administracyjny w placówkach medycznych, w tym w stacjach sanitarno-epidemiologicznych. Do tej pory do zaszczepienia w pierwszym etapie zgłosiło się około 300 tysięcy pracowników służb medycznych. Jeśli w poszczególnych grupach wiekowych nie będzie wystarczającej liczby chętnych na szczepionkę na koronawirusa, rząd nie wyklucza "dodatkowego" naboru dla osób młodszych, które będą chciały się zaszczepić.
Od końca grudnia co tydzień unijne kraje mają otrzymywać kolejne dawki, do września przyszłego roku dostarczonych ma być ich 200 milionów, a docelowo - 300 milionów dawek. Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że najprawdopodobniej w pierwszym tygodniu przyszłego roku Europejska Agencja Leków zatwierdzi szczepionkę firmy Moderna.