Do zdarzenia doszło 22 grudnia w godzinach porannych. 33-letni mężczyzna, który był hospitalizowany w szpitalu w Namysłowie ze względu na zakażenie koronawirusem, uciekł z placówki i udał się do sklepu. Tam został zatrzymany przez ochronę, ponieważ próbował ukraść alkohol. Na miejsce wezwano policję.
Kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce, stwierdzili, że zatrzymany 33-latek przeszedł test na koronawirusa, który dał wynik pozytywny i ze względu na swój stan zdrowia powinien przebywać w szpitalu. Mężczyzna został doprowadzony do jednostki policji w Prudniku, gdzie znajduje się izolatorium dla osób zatrzymanych, które są zakażone koronawirusem SARS-CoV-2.
Podczas przesłuchania w formie wideokonferencji mężczyzna usłyszał dwa zarzuty. Pierwszy dotyczył sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób narażając ich na chorobę zakaźną, drugi - licznych kradzieży w namysłowskich sklepach. Policjanci potwierdzili, że wartość skradzionych przez niego towarów wynosi kilkaset złotych.
Policjanci sprawdzają, ile osób 33-latek mógł narazić na zakażenie podczas przemieszczania się ze szpitala do centrum miasta. Sąd zadecydował, że zatrzymany mężczyzna spędzi w areszcie najbliższe trzy miesiące. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.