W czwartek minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował o nowych obostrzeniach, które będą obowiązywać od 28 grudnia do 17 stycznia.
Wśród nowych obostrzeń znalazły się:
Szef resortu zdrowia przekazał też, że przedłużeniu ulegną wcześniej wprowadzone restrykcje. Mowa tu m.in. o zakazie przemieszczania się osób poniżej 16. roku życia, ograniczeń w transporcie zbiorowym, dopuszczalnej liczebności zgromadzeń (do pięciu osób), ograniczeniach w miejscach sprawowania kultu religijnego czy zakazie organizacji wesel. Zamknięte pozostaną restauracje (oprócz dowozów i wydawania jedzenia na wynos), kina, siłownie, kluby fitness i aquaparki. Żłobki i przedszkola funkcjonują bez zmian.
Warto przypomnieć, że rząd przyjął już rozporządzenie, zgodnie z którym w trakcie świąt Bożego Narodzenia w spotkaniach rodzinnych poza domownikami będzie mogło uczestniczyć jeszcze pięć osób. Przepisy obowiązują do 27 grudnia.
Ogłaszając nowe restrykcje, szef resortu zdrowia stwierdził, że rząd wprowadza właśnie narodową kwarantannę. Później wicerzecznik PiS Radosław Fogiel tłumaczył, że było to jedynie przejęzyczenie. Na stronie rządu możemy natomiast przeczytać, że do 17 stycznia wydłużony został "etap odpowiedzialności".
Z kolei rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz przekonywał w TVN24, że Niedzielski nie miał na myśli narodowej kwarantanny w tym znaczeniu, o którym rządzący mówili jeszcze w listopadzie (ostatni próg bezpieczeństwa wprowadzony w ostateczności, kiedy trzeba będzie natychmiast i radykalnie ograniczyć transmisję wirusa w społeczeństwie). Jak zaznaczył, jej wprowadzenie oznaczałoby "całkowity lockdown", a obecnie mamy do czynienia z "częściowym" zamknięciem gospodarki i życia społecznego. Dodał, że jego przełożony miał raczej na myśli to, jak obywatele powinni podejść do restrykcji w czasie świąt i sylwestra.
Rzecznik odpowiedział też na kilka pytań nadesłanych przez widzów TVN24.
1. Czy w noc sylwestrową można opuścić dom, wyjść na ulicę?
Andrusiewicz: - Wprowadzamy ograniczenia w przemieszczaniu się, więc wyjść poza dom możemy tylko w określonych sytuacjach, a więc w celu zaspokojenia potrzeb życiowych czy do pracy. Oczywiście możemy wyjść na zamknięte podwórko, jeśli takie posiadamy, ale nie powinniśmy się pojawiać w przestrzeni publicznej.
- W zbiorze uzasadnionych potrzeb mieszczą się również takie sytuacje jak: udanie się do apteki czy pilna wizyta u starszych, schorowanych rodziców - podkreślił.
Dodajmy, że wiosną, gdy rząd wprowadził zakaz przemieszczania się, ówczesny minister zdrowia Łukasz Szumowski wskazywał, że uzasadnionym powodem do wyjścia z domu jest też spacer z psem.
2. Czy od 31 grudnia od godz. 19 będzie można przemieszczać się samochodem między miastami?
- To będzie wyglądało podobnie jak na wiosnę. Policja zatrzyma obywatela, zapyta o powód przemieszczania się. Jeżeli będzie on nieuzasadniony, ma prawo nałożyć mandat.
3. Kwarantanna po powrocie z zagranicy. Również dla pozostałych domowników?
- Jeśli obywatel wraca z zagranicy transportem zorganizowanym - a więc samolotem, autobusem, pociągiem - i jest kierowany na kwarantannę, to nie ma obowiązku kwarantannowania pozostałych domowników.
4. Czy po powrocie z zagranicy można przedstawić negatywny wynik testu na koronawirusa i tym samym uniknąć obowiązku kwarantanny?
- Nie ma takiej możliwości.
5. Co, jeśli muszę spędzić gdzieś noc podczas wyjazdu służbowego?
- Z uwagi na to, że zachowywaliśmy się tak dalece nieodpowiedzialnie, nie ma możliwości przenocowania w hotelach.