Polacy najbardziej obawiają się niskiej skuteczności szczepionki oraz jej skutków ubocznych - informuje "DGP", wskazując na badania, z których wynika, że mniej niż połowa społeczeństwa chce skorzystać ze szczepionki na koronawirusa. Na te obawy ma odpowiadać kampania informacyjna planowana przez rząd. W planach jest podzielenie jej na etapy i dostosowanie do potrzeb grup społecznych, które będą miały się szczepić w danym okresie. Nie wiadomo jaki będzie łączny koszt kampanii, ale według źródeł "DGP" zostanie sfinansowana z tzw. rezerw covidowych.
Mateusz Morawiecki w ubiegłym tygodniu przekazał, że szczepionka będzie bezpłatna i dobrowolna. Polska ma zakupić 45 milionów dawek szczepionek - żeby z niej skorzystać trzeba przejść cztery etapy, na które składają się: rejestracja, zgłoszenie do punktu szczepień, zaszczepienie i powtórzenie szczepienia po 21 dniach. Szczepionki mają być dostarczane do Polski w czterech transzach. Nie wszyscy będą mogli zaszczepić się od razu - pierwszeństwo będą miały osoby po 60. roku życia i pracownicy medyczni. Następnie szczepionkę dostaną funkcjonariusze służb mundurowych, a na samym końcu - pozostałe osoby dorosłe.
Jak podaje "DGP", w pierwszym etapie kampanii rząd chce zbudować "bazę wiedzy" o szczepionce na koronawirusa. W tym celu zostanie uruchomiona strona internetowa i infolinia, a Poczta Polska będzie koordynować akcję rozsyłania ulotek informujących o działaniu szczepionki na adresy domowe. Drugi etap kampanii ma przekonywać do skorzystania ze szczepionki. Charakter ostatniego, trzeciego etapu kampanii ma się zmieniać się w zależności od tego, która grupa będzie mogła zostać zaszczepiona jako kolejna.
Szykujemy dużą akcję informacyjną. Namawiamy różne podmioty, by się w nią zaangażowały, rozmawiamy ze związkami sportowymi, aktorskimi, celebrytami. Nie chcemy, by kampania była identyfikowana z rządem, bo pojawiłyby się zarzuty, że lansujemy się na szczepionce
- przekazała "DGP" osoba z kręgów rządowych.