Jak informuje tvn24.pl, władze Lipna (woj. kujawsko-pomorskie) zdecydowały, że na miejsce kwarantanny zbiorowej zostanie przeznaczony budynek na cmentarzu komunalnym. Znajduje się w nim chłodnia i cmentarna kaplica.
Tam są pomieszczenia socjalne. Ja wiem, że to nie jest hotel czterogwiazdkowy, ale kwarantanna to jest coś, na co możemy się nie zgadzać, ale jesteśmy zmuszeni do tego, żeby się jej poddać. I tutaj nie szukajmy luksusów
- powiedział, jak cytuje portal, burmistrz Lipna Paweł Banasik. Podkreślił, że lokalizacja wzbudza skrajne emocje, jednak znajdują się tam pomieszczenia, które spełniają warunki do kwarantanny.
Decyzja podzieliła radnych - część z nich nie zgadza się z nią.
Wydaje mi się, że nie jest to przystosowane dla ludzi chorych. Odmawiają kategorycznie. Mówią, że jak można ludzi za życia umieszczać na cmentarzu. To nie jest miłe patrzeć na nagrobki, patrzeć na pogrzeby. Może się komuś wydawać, że jest spokój, cisza. Nieprawda, to działa na psychikę, samo miejsce
- podkreśliła w rozmowie z tvn24.pl radna Wiesława Tyfczyńska.
W piątek resort zdrowia podał nowe dane dotyczące epidemii koronawirusa w Polsce. W ciągu ostatniej doby COVID-19 zdiagnozowano u kolejnych 22 464 osób. Odnotowano 626 zgony. Łącznie zachorowało już 819 262 osoby, a zmarło 12 714 chorych. Za wyleczonych uznaje się 381 800 dotychczasowych zakażonych.