O 4 punkty procentowe wzrosła liczba przeciwników szczepień na koronawirusa w porównaniu do badania przeprowadzonego w październiku - podaje sondaż dla RMF FM i "DGP". Już 50,2 procent badanych nie chce zaszczepić się na COVID-19. Tylko 15,9 procent ankietowanych wyraża zdecydowaną chęć zaszczepienia.
Z kolei, z niedawnego sondażu dla "Rzeczypospolitej" wynika, że 38,1 procent badanych nie wie, czy zaszczepi się na koronawirusa, a 33,2 procent ankietowanych nie ma zamiaru tego robić.
Rząd ogłosił, że Polacy będą mieli dostęp do szczepionki w tym samym czasie, co inne kraje Unii Europejskiej. Wiceminister zdrowia, Waldemar Kraska stwierdził, że szczepionka może pojawić się w Polsce już na przełomie roku. Kraska zapowiedział, że w pierwszej kolejności zostaną zaszczepione osoby starsze i pracownicy ochrony zdrowia.
Adam Niedzielski na wtorkowej konferencji prasowej zapewniał, że szczepionki wystarczy dla wszystkich:
Przygotowujemy się pod kątem wielkości zakupu do tego, aby zapewnić szczepionkę praktycznie dla każdego.
Minister zdrowia wyraził nadzieję, że "nasi obywatele będą chętni do zaszczepienia". Wyjaśnił, że szczepionki nie będą obowiązkowe, ale rząd będzie do nich zachęcał.
Amerykańska firma Moderna poinformowała w poniedziałek, że ich szczepionka na koronawirusa jest skuteczniejsza od tej stworzonej przez koncern Pfizer. Problematyczne w masowej dystrybucji szczepionek Pfizera mogą być warunki, w których muszą być przechowywane. Ich preparat musi być składowany w -70 stopniach Celsjusza. Firma pracuje również nad szczepionką w proszku, która byłaby mniej wymagająca w transporcie.
Jeżeli chodzi o proces logistyczny, mamy pewne ustalenia z producentem, który gwarantuje nam wsparcie w łańcuchu dystrybucyjnym, tzn. że te szczepienia, które wymagają ekstremalnych warunków, to one będą dostarczane do punktów wskazanych przez nas
- mówił minister zdrowia. Podkreślił, że przygotowywana jest infrastruktura, która zapewni bezpieczny przewóz szczepionki, tak aby nie utraciła swoich leczniczych właściwości.