Dr Sutkowski: Czeka nas kolejny tydzień dużych wartości nowych zakażeń i dużej liczby zgonów

Czeka nas kolejny tydzień dużych wartości nowych zakażeń i dużej liczby zgonów; to jest bardzo niepokojące - ocenił prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych dr Michał Sutkowski, komentując dla PAP niedzielne dane resortu zdrowia dotyczące zakażeń koronawirusem.

Najnowsze dane Ministerstwa Zdrowia skomentował dla PAP dr Michał Sutkowski. Jak podkreślił, "stabilizacja utrzymuje się na poziomie 20-25 tys. i jest pozorną poprawą, tzn. nie ma pogorszenia, ale nie jest to poprawa". - Dochodzi zawsze w takiej sytuacji, oczywiście, przede wszystkim duża liczba zgonów i to powinno wzbudzać naszą ogólnonarodową refleksję. Natomiast niezależnie od wszystkiego przyrasta przypadków, które muszą być hospitalizowane, przypadków ciężkich. Od tygodnia, dwóch, a nawet trochę wcześniej system opieki zdrowotnej - pomimo jego rozbudowywania i reorganizacji strategicznej - jest w fazie niezwykle napiętej - zwrócił uwagę.

Zobacz wideo Morawiecki zapowiada ponad 20 mln szczepionek i wskazuje, do kogo one trafią. Mówi też o błędach rządu

Dr Sutkowski: Czeka nas kolejny tydzień dużych wartości z dużą liczbą zgonów

Według dr. Sutkowskiego "z tym wiążą się określone rzeczy". - Zaczyna brakować miejsc, a jeśli nawet nie brakuje miejsc, to brakuje miejsc tlenowych. Jak nie brakuje miejsc tlenowych, to brakuje miejsc respiratorowych. Jak jednego i drugiego nie brakuje, to brakuje kadry itd. Mnożą się kłopoty i w związku z tym daleki jestem od optymizmu. Staram się patrzeć na to bardzo racjonalnie a racjonalnie, to oznacza, że czeka nas kolejny tydzień dużych wartości z dużą liczbą zgonów. To jest bardzo niepokojące - ocenił lekarz.

Jego zdaniem by liczba nowych zakażeń zmniejszyła się, niezbędne jest podniesienie kultury epidemicznej. - Prosty przykład: jeżeli do babci przychodzi wnuczek, który z nią nie mieszka, to obydwoje powinni być w maskach. A tego nie ma. Musimy niezależnie od tego, co o tym myślimy i jakie jest to dla nas przykre, przestrzegać pewnych zasad. Są bardziej przykre rzeczy na świecie i te bardziej przykre to właśnie ludzie, którzy w ten sposób się zarazili, te babcie, ci dziadkowie, którzy z tego powodu zginą - powiedział.

"Musimy niezależnie od tego, co o tym myślimy i jakie jest to dla nas przykre, przestrzegać pewnych zasad"

Według lekarza istotne są także dobre - nie tylko obrazkowe - kampanie społeczne, które byłyby dedykowane określonym grupom, a także krótki, intensywny lockdown. W kwestii ochrony zdrowia Sutkowski wskazał zaś m.in. na wprowadzenie dotkliwszych kar za łamanie przepisów sanitarnych i wykorzystanie izolatoriów. - Wiem, że to się łatwo mówi, a gorzej się robi, bo to jest sytuacja dramatycznie trudna z punktu widzenia kadry medycznej, ale te izolatoria są potrzebne, by odciążyć szpitale, bo one pękają w szwach - stwierdził.

Prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych zwrócił także uwagę, że "może należałoby zastanowić się, czy w niektórych sytuacjach dobrą rzeczą nie byłoby budowanie prewentoriów". - Nie mówię, że licznych prewentoriów, ale takich miejsc, w których byśmy profilaktycznie ludzi umieszczali, rozdzielali w pojedynczych pokojach na bazie dotychczasowej struktury, która jest w lecznictwie uzdrowiskowym, które i tak siłą rzeczy zamarło - zaznaczył.

W niedzielę najwięcej nowych przypadków zakażeń koronawirusem odnotowano w woj. śląskim - 3576. Najmniej w woj. lubuskim - 419. Nowe przypadki dotyczą także województw: wielkopolskiego (2143), dolnośląskiego (2016), małopolskiego (1859), kujawsko-pomorskiego (1723), mazowieckiego (1642), łódzkiego (1389), lubelskiego (1248), pomorskiego (1046), zachodniopomorskiego (1033), podkarpackiego (926), warmińsko-mazurskiego (820), podlaskiego (725), świętokrzyskiego (685) i opolskiego (604). 

autorka: Daria Porycka/PAP

Koronawirus: wszystkie aktualne informacje i zalecenia na gov.pl.

Więcej o: