Koronawirus. Połowa Polaków boi się o zdrowie psychiczne. Lęk wywołuje m.in. ryzyko braku dostępu do lekarzy

Z badania UCE RESEARCH i SYNO Poland wynika, że niemal co drugi Polak obawia się pogorszenia stanu zdrowia psychicznego w czasie drugiej fali epidemii koronawirusa. Na zwiększenie się poziomu lęku u badanych wpływ mają obawy, że na COVID-19 zachorują bliscy lub zabraknie dostępu do leczenia.

Ogólnopolskie badanie przeprowadzone zostało w dniach od 31 października do 1 listopada przez UCE RESEARCH i SYNO Poland na zlecenie aplikacji Therapify. Udział w nich wzięło 1 023 dorosłych Polaków.

47 proc. Polaków obawia się pogorszenia stanu zdrowia psychicznego w trakcie drugiej fali epidemii

Z badania wynika, że aż 47 proc. respondentów obawia się, że druga fala epidemii koronawirusa wpłynie na pogorszenie się ich zdrowia psychicznego. 39 proc. badanych nie podziela tego lęku, a 14 proc. nie ma na ten temat zdania. Częściej obawy wskazywały kobiety (52 proc.) niż mężczyźni (41 proc.).

Badani przede wszystkim wskazywali na to, że obawiają się zdiagnozowania COVID-19 u swoich bliskich lub ich samych. Na pogorszenie się stanu psychicznego wpływ mają także obawy związane z brakiem dostępu do lekarzy. Poważny niepokój budzi także perspektywa pogorszenia warunków finansowych oraz sama izolacja społeczna.

Zobacz wideo Setki wolnych łóżek w mazowieckich szpitalach? „Tam leżą pacjenci z innymi chorobami”

- Te wyniki mnie w ogóle nie dziwią. Już pierwsza fala pokazała, że wielu z nas zbliżyło się do granicy wytrzymałości psychicznej, a niektórzy nawet ją przekroczyli. Wówczas byliśmy w stanie przetrzymać znaczny dyskomfort, mając nadzieję na poprawę. Druga fala skonfrontowała nas z brakiem określonego końca oraz znacznie większym zagrożeniem - komentuje badanie dr n med. Agnieszka Popiel z Kliniki Terapii Poznawczo-Behawioralnej Uniwersytetu SWPS.

Polacy nie obawiają się tak bardzo powrotu do pracy zdalnej czy zwolnień

Badanych nie niepokoi tak bardzo konieczność powrotu do pracy zdalnej, brak dostępności leków czy możliwość utraty zatrudnienia. Według naukowców mniejsze wskazania w tej kategorii są wynikiem doświadczeń z wiosennego lockdownu. - Ludzie mogli zdążyć się przyzwyczaić do pracy zdalnej. Nie zabrakło leków w aptekach ani żywności w sklepach, mimo takich przewidywań. Nie było też masowych zwolnień. Chociaż obawa o utratę pracy jest tu najczęstsza, bo przy dłużej trwającym lockdownie skutki dla gospodarki są trudno przewidywalne - skomentował wyniki badań przewodniczący zarządu Polskiego Towarzystwa Terapii Poznawczej i Behawioralnej, psycholog Jacek Legierski.

Koronawirus w Polsce. Piątek (06.11) - ostatnie popołudnie przed zamknięciem sklepów w galeriach handlowychNarodowa kwarantanna - czym jest lockdown i kiedy może być wprowadzony?

Badanie zostało przeprowadzone na zlecenie polskiego startupu Therapify. Aplikacja pomaga w doborze psychoterapeuty i rezerwacji pierwszej wizyty, monitoruje postępy leczenia oraz wykonywanie zleconych zadań domowych. W aplikacji zarejestrowanych jest 200 zweryfikowanych specjalistów.

Koronawirus w PolsceMZ: zakażenie koronawirusem potwierdzono u kolejnych 25 484 osób

Więcej o: