Dr Zieliński: Szacujemy, że tygodniowo w Polsce zakaża się ponad milion osób. W ciągu miesiąca to kilka milionów

W poniedziałek gościem Łukasza Rogojsza w Porannej Rozmowie Gazeta.pl był doktor Jakub Zieliński z Zespołu Modelu Epidemiologicznego ICM UW.

- Wiemy, że lockdown ma swój koszt. Natomiast oczywiście w tej chwili lockdown jest najskuteczniejszym rozwiązaniem. Bo szczepionki nie ma i w najbliższych tygodniach nie będzie. Nie przetestujemy znaczącej populacji w ciągu najbliższych dwóch, trzech tygodni. Bo to wszystko się rozegra w najbliższy czasie. To nie jest tak, że będą wzrosty do marca, do marca będzie rosło i mamy czasu jeszcze miesiąc, dwa na zastanowienie. Nie mamy innego narzędzia w tej chwili i dlatego ono jest jedynym. Więc jeżeli lockdown powinien być wprowadzony, to powinien być wprowadzony bardzo szybko. Później nie ma sensu. Z tym, że nie musi być bardzo długi. Bo tak naprawdę chodzi o ścięcie tej góry. Bo to rośnie. Ta góra to są ci chorzy, którzy nie bardzo mają się gdzie zmieścić - powiedział Jakub Zieliński. Jak dodał, ten lockdown mógłby trwać dwa, trzy tygodnie. Jak podkreślił, dwa to jest minimum.

- Dlatego, że jeżeli ja złapię powiedzmy dzisiaj wirusa idąc do pracy, czy będąc na ulicy, to zakażę swoją rodzinę, domowników, po kilku dniach. Więc dziesięć dni liczy im się za kilka dni. Więc tak naprawdę musimy mieć dwa tygodnie, żeby zdążyli wyzdrowieć wszyscy zakażeni w domach. Natomiast ten lockdown nie musiałby być dużo dłuższy. Maksymalnie do miesiąca, bo potem i tak już spodziewamy się, że będą albo spadki, albo sytuacja się ustabilizuje, ponieważ bardzo dużo osób się zakaża. My szacujemy, nie możemy tego wiedzieć, ale szacujemy, że obecnie jest dziewięciokrotnie więcej faktycznych zakażeń niż rejestrowanych. Przy tych liczbach, które mamy, to oznacza, że tygodniowo razy siedem, to jest ponad milion osób. To widać, co się dzieje. W ciągu miesiąca to jest kilka milionów zakażeń. To oznacza, że to jest już znacząca odporność populacyjna. Odporność populacyjna to nie jest tak, że jest albo nie ma. Ona może być częściowa. Jeżeli już znacząca liczba osób jest odporna, to epidemia rozszerza się już dużo lżej. W związku z tym tak czy inaczej, za miesiąc lub dwa ewentualne lockdowny będą dużo lżejsze, już będzie dużo spokojniej, dlatego że po prostu już dużo osób już to przechoruje - stwierdził. 

Więcej o: