Ministerstwo Zdrowia poinformowało w poniedziałek 26 października, że ostatnie testy stwierdziły zakażenie koronawirusem u 10 241 osób. Dodatkowo z powodu COVID-19 zmarło kolejnych 45 Polaków. Ogólna liczba zakażonych wzrosła do 263 929, a bilans ofiar śmiertelnych wynosi już 4 483. Wyleczonych zostało kolejnych 2 683 pacjentów - od początku epidemii jest to już 115 302 osób. O 67 i 62,6 proc. wzrosła też liczba zajętych respiratorów i łóżek.
Nowe przypadki zakażenia koronawirusem dotyczą województw: mazowieckiego (1654), małopolskiego (1144), śląskiego (1002), lubelskiego (750), podkarpackiego (729), łódzkiego (695), pomorskiego (672), zachodniopomorskiego (560), kujawsko-pomorskiego (525), dolnośląskiego (462), wielkopolskiego (458), warmińsko-mazurskiego (370), lubuskiego (363), opolskiego (335), świętokrzyskiego (316), podlaskiego (206).
"Z powodu COVID-19 zmarło 7 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 38 osób" - napisał resort zdrowia. Ostatniej doby z powodu ciężkiego przebiegu infekcji SARS-CoV-2 zmarło łącznie 45 osób.
Minister zdrowia Adam Niedzielski przyznał, że przy obecnych danych nie można "rysować optymistycznej wizji", co do epidemii koronawirusa w kraju. Polityk dodaje jednak, że prawdopodobieństwo zwolnienia tempa rozwoju pandemii jest w tym tygodniu o wiele większe, niż było w minionym, co ma być efektem wprowadzonych obostrzeń. Minister powiedział też co się stanie, jeśli zakazy nie przełożą się na spadki zakażeń. - Jeśli będziemy dalej obserwować wykładnicze tempo wzrostu, będę namawiał premiera do całkowitego lockdownu. Łóżek nie da się dokładać w nieskończoność - przestrzegał szef resortu zdrowia.